Bracia
Mniejsi Konwentualni
Pośród
licznych relacji o jedności pierwszych braci mniejszych, ich wzajemnej miłości
i trosce o wspólne budowanie braterstwa, są też mniej budujące i skłaniające do
refleksji: Franciszek ganiący brata gromadzącego liczne księgi (por. CAss 102),
w porywie gniewu wchodzący na dach, by z impetem zrzucać dachówki z domu
studiów w Bolonii, który bracia wybudowali bez jego zgody (Mem 58), stający w
opozycji do braci domagających się przywilejów umożliwiających swobodne
głoszenie (CAss20), wylewający przed Bogiem swój żal z powodu niezrozumienia i
odrzucenia przez braci (SpecLem 40). Wszystkie te wydarzenia zwiastują
konflikty, które rozpoczęły się w zakonie już za życia Franciszka, a
intensywnie wzmogły niedługo po jego śmierci. Stosunek braci do testamentu założyciela
oraz różna interpretacja ewangelicznego ubóstwa przyczynił się do powstania w
zakonie trzech kierunków. Pierwszy: observantia
extrema odrzucał możliwość posługiwania się pieniędzmi i podejmowania
studiów, preferował natomiast wędrowne kaznodziejstwo i życie pustelnicze.
Drugi: observantia laxata optował za
dostosowaniem zakonu do intensywnej pracy kaznodziejskiej przez stworzenie
odpowiednich warunków dla braci studiujących, budowę obszernych murowanych
klasztorów z własnymi kościołami oraz możliwość posługiwania się pieniędzmi.
Przedstawiciele tego kierunku uwzględniali gwałtowny rozwój zakonu i
zmieniającą się sytuację oraz skłaniali się ku stworzeniu zorganizowanej
struktury. Zwolennicy trzeciego kierunku: observantia
mitigata, stanowiący zdecydowaną większość opowiadali się natomiast za
przygotowaniem do pracy kaznodziejskiej przez studia, stąd akceptowali budynki
niezbędne dla uczących się, ale też chorych, choć zastrzegali, że mają być one
skromne. Doceniali życie pustelnicze, ale tylko czasowo, dla odnowy ducha i
gorliwości. Potrzeby codzienne zaspokajali przez pracę lub kwestę, nie
przyjmowali zapłaty pieniężnej, lecz tylko w naturze, wątpliwości co do
zachowywania reguły proponowali rozstrzygać w łączności ze Stolicą Apostolską.
Biorąc pod uwagę powyższą, ogólną
charakterystykę, wydaje się, że genezy braci mniejszych konwentualnych należy
poszukiwać wśród zwolenników nurtu observantia
laxata oraz mitigata. Charakterystyczną
cechą braci wspólnoty, później konwentualnych było preferowanie aktywności
duszpasterskiej, co pociągało za sobą budowanie dużych klasztorów, odpowiednich
dla licznego zespołu kaznodziejów i spowiedników oraz podejmowanie pracy
pisarskiej i naukowej. Halowe kościoły były na tyle obszerne, by pomieścić
wielu wiernych, a także zakonników gromadzących się na wspólne oficjum.
Cechowały się prostym stylem, z charakterystycznymi ławkami chórowymi (stalle)
na wzór monastyczny, służącymi uroczystemu odprawianiu liturgii godzin.
Popularność, jaką cieszyli się bracia wśród wiernych i potrzeba obsłużenia
własnych kościołów duszpasterskich spowodowały, że w XV w. zaniechano
kaznodziejstwa wędrownego, które stało się domeną obserwantów. Kościołom przy
konwentach, papież Innocenty IV nadał nazwę kościołów klasztornych, udzielając
im uprawnień kościołów kolegiackich, np. pogrzebu i przechowywania
Najświętszego Sakramentu (1250;1252)[1].
Ekspansja
zakonu poza Italię wywołana podziałem na prowincje w 1217 roku zaowocowała
szybkim wzrostem liczebnym, przybyciem dużej liczby kapłanów nastawionych na
duszpasterstwo, często wychowanych w tradycji monastycznej i domagających się
warunków do pracy naukowej oraz uregulowanego prawodawstwa. Niektórzy z nich
nie znali Franciszka i jego koncepcji zakonu. Tę trudną sytuację dobrze oddaje
zamieszczony w Compilatio Assisiensis
opis kapituły generalnej, podczas której bracia uczeni (sapientes) usiłują za pośrednictwem kardynała protektora nakłonić
Franciszka do przyjęcia jednej z już istniejących reguł monastycznych, lecz
spotykają się ze zdecydowaną opozycją i stanowczą obroną odmienności
franciszkańskiego charyzmatu (por.Cass18). Zwolennicy przekształceń znaleźli
zrozumienie i poparcie u kardynała protektora zakonu, którym w 1220 roku został
kard. Hugolin di Segni, kierujący się tradycyjną koncepcją monastyczną. Chciał,
by wykształceni bracia mieli możliwość rozwijania swych talentów, zachęcał
tych, którzy tego pragnęli do organizowania domów studiów, próbował
bezskutecznie nakłonić Franciszka, by bracia mniejsi przyjmowali stanowiska w
hierarchii kościelnej i wypełniali publiczne zadania (por. CAss49). Te nadzieje
związane były z tym, że prawie wszystkie ówczesne herezje charakteryzował
antyklerykalizm przesiąknięty donatyzmem, więc objęcie przez braci urzędów
kościelnych, pozbawiłoby heretyków części argumentów. Także oczekiwania papieża
Innocentego III i jego następców (Honoriusz III i Grzegorz IX) roztaczały przed
zakonem minorytów nowe perspektywy i wyzwania. Papieże ci widzieli w zakonach
żebraczych (franciszkanie, dominikanie) tych, którzy skutecznie przyczynią się
do reformy Kościoła, przez swą mobilność wynikającą z braku stałego miejsca
zamieszkania i wędrowne przepowiadanie oraz strukturę niezależną od diecezji.
Upatrywali w nich także skuteczne narzędzie walki z herezjami, bowiem minoryci
praktykujący rzeczywiste ubóstwo oraz ewangeliczny radykalizm byli
przekonującymi głosicielami, czego nierzadko nie można było powiedzieć o
przedstawicielach kleru diecezjalnego. Poważne oczekiwania hierarchów postawiły
braci mniejszych w sytuacji wymagającej przeorganizowania dotychczasowego stylu
życia, ponownego skonfrontowania ewangelicznej koncepcji i podjęcia wiążących
decyzji, co do nowego kształtu zakonu. Początkowe niewielkie różnice w
postrzeganiu przez braci misji zakonu oraz wyboru środków, co do jej realizacji,
szybko ewaluowały, tak, że już w XIV w zakonie wyraźnie rysowały się dwa
odmienne ugrupowania: obrońcy pierwotnej prostoty i ubóstwa we wszystkich
wymiarach życia, oddani kontemplacji i wędrownemu kaznodziejstwu oraz
zwolennicy postępu, dużych i licznych konwentów przystosowanych dla braci
studiujących i pragnących podjąć zorganizowane duszpasterstwo. O ile pierwsza
grupa prowadząca życie pustelnicze dała początek obserwantom, którzy rozwinęli
się w wieku XIV/XV, o tyle druga, przeciwna jej, znana początkowo pod nazwą
wspólnota, w pierwszej poł XV w. stopniowo zaczęła przekształcać się w gałąź
konwentualną. Za wzorem dominikanów, oddających się zorganizowanemu
kaznodziejstwu i walce z herezją, bracia wprowadzili do klasztorów tzw. studium, czyli praktykę trzyletniej nauki przygotowującej do podjęcia regularnych
studiów z zakresu teologii. Wspólnoty liczące przynajmniej 12 braci (tzw. domus conventuales) oraz liczniejsze,
zaczęły przyjmować monastyczny styl życia, akcentując studium i liturgię
godzin. Życie w tych wspólnotach stawało się coraz bardziej podobne do życia
mnichów w opactwach i kolegiatach. Franciszkańskie konwenty sytuowane w dużych
miastach, pełniły rolę domów formacyjnych, przygotowujących do duszpasterstwa,
co w krótkim czasie doprowadziło do zatargów z klerem diecezjalnym.
Jednocześnie Stolica Apostolska oczekiwała od braci mniejszych pełnego
zaangażowania w głoszenie Ewangelii, uważając ich kaznodziejstwo wędrowne za
doskonałe uzupełnienie braków regularnego duszpasterstwa. Wymownym świadectwem
tego, jak wielkie nadzieje pokładano we franciszkanach jest dokument
kanonizacyjny św. Franciszka Mira circa
nos papieża Grzegorza IX z 1228 roku. Bazując na biblijnych obrazach
ukazuje ogromną rolę zakonów mendykanckich w procesie odnowy średniowiecznego
Kościoła.
Na kapitule generalnej w 1239 roku po raz
pierwszy ministrem generalnym zakonu został wybrany kapłan - Albert z Pizy.
Można przyjąć, że odtąd zakon otrzymał strukturę monastyczno-klerykalną.
Decyzją kapituły w 1240 roku urzędy zakonne, z wyjątkiem gwardiana i kustosza, zostały
zastrzeżone dla braci mających święcenia kapłańskie, gdyż zarządzanie wspólnotą
składającą się z coraz większej liczby braci kapłanów, wymagało wiedzy i
znajomości zasad apostolatu. Powoli, lecz systematycznie następowała
klerykalizacja zakonu. Kolejny generał Hajmon z Faversham (1240-1243) uzyskał
od Stolicy Apostolskiej szereg przywilejów papieskich oraz uporządkował
liturgię w zakonie (msza święta, brewiarz). Organizując w Porcjunuli
skryptorium wykonujące mszały, brewiarze i antyfonarze, przyczynił się do
zaprowadzenia w zakonie jednolitego obrządku rzymskiego, zaleconego już w
regule z 1223 roku, a dotąd nie zrealizowanego z powodu braku niezbędnych
ksiąg.
Ważnym
dokumentem w procesie kształtowania się tożsamości braci mniejszych były Konstytucje Narbońskie (1260),
opracowane przez ówczesnego generała zakonu św. Bonawenturę. Uwzględniały one
obecność w zakonie braci posiadających święcenia i zapewniały im odpowiednie
przygotowanie teologiczne (studia, wykładowcy, biblioteki, przygotowane
klasztory), co więcej, dawały prawo uczęszczania na uniwersytety, a także
wykładania na nich. Konstytucje sankcjonowały istniejący w praktyce podział
klasztorów na dwie grupy: domy konwentualne z kościołami o uprawnieniach duszpasterskich
(głoszenie kazań, sprawowanie sakramentów) oraz pustelnie (bez tych uprawnień),
gdzie bracia oddawali się głównie modlitwie. Konstytucje Narbońskie regulowały też zasady
architektoniczno-budowlane. Nowe klasztory budowano głownie na przedmieściach
miast, w miejscach możliwie najbardziej ruchliwych (plac targowy), gdzie bracia
mieli stały kontakt z ludźmi. Bracia konwentualni działali głównie wśród
społeczności miejskiej. Ważnym ośrodkiem ich duszpasterstwa było kierownictwo
sumień. Konstytucje św. Bonawentury stały się płaszczyzną porozumienia dla
większości skonfliktowanych braci, dzięki nim kierunek observantia mitigata stał się dominującym w zakonie. Przyczyniły
się także do umocnienia zakonu w całej Europie, a wykształconym braciom
pozwoliły na osiągnięcie ważnego miejsca w kaznodziejstwie oraz naukach
teologii i filozofii. Zdolni, wykształceni bracia szybko, bo już około 1224
roku, zaistnieli jako wykładowcy na uniwersytetach. Pierwszym teologiem w
zakonie był św. Antoni z Padwy (około 1195-1231), zaś pierwszym filozofem
Aleksander z Hales (1185/6-1245). Obecność braci mniejszych na katedrach
uniwersyteckich doprowadziła do ukształtowania się dwóch głównych ośrodków
myśli filozoficzno-teologicznej: w Paryżu (m.in. Aleksander z Hales, Jan z La Rochelle,
Wilhelm z Melitony, św. Bonawentura) i Oksfordzie (Jan Peckham, Jan Duns Szkot,
Wilhelm Ockham). Zasadniczo franciszkańska szkoła filozoficzno-teologiczna
rozwijała doktrynę św. Augustyna, a franciszkańscy uczeni traktowali wiedzę
filozoficzno-teologiczną jako drogę do zjednoczenia z Bogiem. Studia w zakonie
braci mniejszych rozwijały się tak dobrze, że za generalatu Hajmona z Faversham
studiowanie stało się głównym zajęciem braci. Kolejny generał Jan z Parmy
(1247-1257), choć nie zamknął podjętej drogi, postulował, by wiedza poddana
była świętości. Jego następca, wielki uczony św. Bonawentura (1257-1274)
popierał studia jako niezbędne dla prowadzenia kaznodziejstwa oraz wykazywał,
że praca umysłowa jest w pełni zgodna z wolą św. Franciszka wyrażoną w regule.
Tym sposobem już w XIII wieku w większości konwentów zorganizowano tzw. studia partykularne Przywiązanie dużej
wagi do studiów stanowiło z jednej strony wyraz posłuszeństwa Kościołowi, który
od franciszkanów i dominikanów oczekiwał szczególnego oddania się pracy
uniwersyteckiej, by później skutecznie przeciwdziałać herezjom i móc krzewić
zdrową doktrynę, z drugiej zaś zaowocowało ważną rolą, jaką bracia mniejsi
odegrali na uniwersytetach w Europie i Anglii. Prace apostolskie w służbie
Kościoła, które początkowo sprowadzały się do przepowiadania ludowego, opieki
nad chorymi i potrzebującymi, z chwilą ugruntowania się konwentualizmu w wielkich klasztorach i kościołach, stały się coraz
bardziej rozległe i wielostronne. Przepowiadanie, z pokutnego i moralnego,
przerodziło się w doktrynalne, misyjne (wśród niewiernych), ekumeniczne,
hierarchiczne i charytatywno-społeczne. Bracia konwentualni usiłowali wyjść
naprzeciw wszystkim wymogom Kościoła i społeczeństwa. Podejmowanie tak licznych
obowiązków doprowadziło do łagodniejszej interpretacji reguły, szczególnie w
zakresie ideału mniejszości i ubóstwa. Złagodzenia te, dozwolone przez Kościół,
były jednym z przejawów życia konwentualnego i umożliwiały skuteczniejsze
osiągnięcie celów apostolskich zakonu i Kościoła. Niekiedy jednak przyczyniały
się do nadużyć w dziedzinie ubóstwa, moralności, przyjmowania stanowisk
kościelnych i stopni akademickich. Wobec tych nadużyć występowali papieże,
generałowie zakonu i kapituły, a także reformatorzy, zwolennicy pierwotnego
radykalizmu ewangelicznego, z których z czasem ukształtowali się obserwanci. W
obronie konwentualnych stawali papieże Eugeniusz IV i Sykstus IV argumentując,
że nie da się prowadzić tak licznych prac apostolskich i działalności
formacyjnej, a także zadbać o utrzymanie wielkich kościołów, ośrodków
duchowości i sztuki, bez złagodzeń w zakresie ubóstwa.
To
właśnie interpretacja reguły w zakresie ubóstwa, a nie tyle sposób
duszpasterstwa i organizacja klasztorów, zasadniczo poróżniły obserwantów i
konwentualnych. Obserwanci opowiedzieli się za interpretacją papieską zawartą w
bulli Exiit qui seminat (p. Mikołaj
III, 1279), dającą zakonnikom prawo używania rzeczy niezbędnych do życia i
pracy, przy czym właścicielem tego, co zakon używa pozostawała Stolica
Apostolska. Postanowienia te ponowiła kolejna bulla Exivi de paradiso (p. Klemens V 1312). Konwentualni natomiast
wybrali interpretację ubóstwa według bulli Jana XXII Ad conditorem (1322). Można przyjąć, że stosunek braci do bulli Ad conditorem stał się momentem
przełomowym w procesie formowania się gałęzi konwentualnej. Bulla ta odwoływała dotychczasowe papieskie
interpretacje reguły, przywracała braciom prawo posiadania nieruchomości i
ruchomości oraz swobodnego nimi rozporządzania (sprzedaż, darowizna, dzierżawa
itp.). Sankcjonowała
też myślenie, że użytkownik jakiejś rzeczy jest jej faktycznym posiadaczem.
Konwentualni przyjęli postanowienia bulli w duchu posłuszeństwa, jako
uzasadnione i słuszne, obserwanci natomiast potraktowali je jako dyspensę i
dobrowolnie z niej zrezygnowali. Pozbawili się tym samym stałych dochodów i
dóbr ziemskich, podczas, gdy konwentualni uznawali jedno i drugie, a także
własność wspólnotową. Przyznając prymat dziełom apostolatu, uważali słusznie,
że dla skuteczniejszego ich wypełnienia, zakon musi posiadać niezbędne
zaopatrzenie. Akceptowali więc decyzje bulli jako konieczność życiową w związku
z rozwojem zakonu, nowymi wyzwaniami i zróżnicowanymi warunkami życia w
prowincjach. Od drugiej poł. XIV w. systematycznie korzystali z możliwości,
które dawała im bulla Ad conditorem.
W 1336 roku papież Benedykt XII wprowadził konstytucje nazwane od jego imienia Benedyktyńskimi, mające upodobnić
franciszkanów do innych zakonów monastycznych. Kładły więc nacisk na milczenie,
posty, modlitwę liturgiczną, klauzurę, a pomijały sprawę ubóstwa. Konstytucje
te jeszcze bardziej przyczyniły się do klerykalizacji, chętnego podejmowania
pracy naukowej, budowaniu przestronnych klasztorów oraz korzystaniu z prawa do
wspólnotowego posiadania majątku . Kolejne tzw. Konstytucje Fariniańskie zatwierdzone w 1354 roku i nie przyjęte
przez wszystkich, zaczęły obowiązywać jednocześnie z poprzednimi, stąd stały
się kolejnym elementem oddalającym braci konwentualnych i obserwantów. Mieli
już nie tylko odmienne rozumienie reguły, ale też różne konstytucje. Do tego
obie grupy dzielił bardzo zróżnicowany styl życia. Nadal stanowiły jednak jeden
zakon i podejmowano liczne próby przywrócenia jedności. Dążyli do tego papieże
i generałowie zakonu. Obserwanci próbowali dokonać odrodzenia zakonu przez
przyjęcie wspólnych konstytucji. Ułożył je obserwant Jan Kapistran. Nazwane Konstytucjami Martyniańskimi zawierały założenia, na które nie mogli zgodzić
się bracia prowadzący konwentualny styl życia. Domagając się dyspensy od
przepisów konstytucji uzyskali ją wraz z bullą
Ad statum Ordinis (1430), dzięki czemu zachowali dotychczasowy sposób życia.
Bulla ta nazwana Magna charta
conventualium (wielka karta konwentualizmu) dawała zakonnikom pozwolenie
swobodnego używania i zarządzania gruntami, darowiznami, spadkami oraz
budynkami, choć pozostawały one własnością Stolicy Apostolskiej. Bulla stanowiła
podstawę do udzielania licznych dyspens braciom konwentualnym i faktycznie
przyspieszyła formalny podział zakonu[2].
Formowanie się gałęzi konwentualnej odbywało się jednocześnie z kształtowaniem
obserwancji, będącej ruchem oddolnym dążącym do odrodzenia zakonu, lecz według
własnych założeń, w rzeczywistości nie do pogodzenia z koncepcją rozwoju braci
konwentualnych. Podczas Soboru w Konstancji w 1415 roku obserwanci otrzymali
szeroką autonomię oraz prawo zarządzania zakonnikami bez ingerencji konwentualnych
ministrów prowincjalnych. Bulla Ut sacra
Ordinis Minorum religio z 1446 roku
przyznała zarząd obserwancki równoległy do konwentualnego i niezależny.
Obserwanci faktycznie osiągnęli autonomię, choć prawnie nadal pozostawali pod
ministrem generalnym. Obie gałęzie oddalały się coraz bardziej od siebie,
prezentując dwie różne wizje życia franciszkańskiego i odmienne style tej samej
duchowości franciszkańskiej. Wzajemna niechęć, a nawet otwarcie manifestowana
wrogość pogłębiały się, angażując w ten wewnętrzny konflikt coraz większej
ilości osób z zewnątrz (możni i władcy świeccy, dostojnicy kościelni, a nawet
papieże). Choć długo żywiono nadzieję na kompromis i podejmowano wiele działań
mających na celu pojednanie, to perspektywa podziału zbliżała się nieuchronnie.
Dochodziło do sytuacji, gdy klasztorom konwentualnym narzucano obserwancję i
nakładano surowe restrykcje dla stawiających opór, niekiedy przymusowo
wysiedlano klasztory konwentualne, wprowadzając na ich miejsce obserwantów,
bądź odwrotnie. Prowadzono publiczne polemiki i otwarte spory o klasztory, o prace
duszpasterskie, zakres kwestowania, a także spory ideologiczne: kto jest
rzeczywistym spadkobiercą ducha św. Franciszka. Spory wewnątrz zakonne,
połączone z szukaniem popleczników wśród możnych z zewnątrz, prowadziły do
publicznego zgorszenia. W tej sytuacji papież Leon X zwołał do Rzymu wspólną
kapitułę konwentualnych, obserwantów i wszelkich pomniejszych grup
zreformowanych (tzw. Capitulum generalissimum).
Ogłaszając 29 V 1517 roku bullę Ite
vos in vineam meam dokonał formalnego podziału zakonu franciszkańskiego
na dwa odrębne zakony: Zakon Braci Mniejszych Regularnej Obserwancji
złożony z dotychczasowych obserwantów i pomniejszych grup obserwanckich oraz Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych.
Odtąd nazwa „konwentualni” zaczęła oficjalnie obowiązywać. Pieczęć zakonu
przyznana została obserwantom, jako, że papież ich właśnie uznał za prawowitych
spadkobierców św. Franciszka. Wprowadzono zakaz przechodzenia od obserwantów do
konwentualnych i odwrotnie. Każda gałąź miała prawo zachować te klasztory,
które posiadała w momencie wydania bulli. Przełożony obserwancki otrzymał tytuł
Minister generalny Zakonu Braci Mniejszych (Minister
generalis totius Ordinis Fratrum Minorum) i tylko oni mieli prawo
prowadzenia tercjarstwa. O ile dla obserwantów Ite vos była bullą zjednoczeniową, o tyle dla konwentualnych
oznaczała podział zakonu na dwie odrębne rodziny z niezależnymi i
autonomicznymi przełożonymi. Podział był de facto aprobatą już istniejącego
stanu, gdyż zakon, choć oficjalnie był jednością, w rzeczywistości stanowił
dwie niezależne i zwalczające się wzajemnie grupy. Bulla Ite vos zawierająca apodyktyczne sformułowanie, by konwentualni
byli podwładnymi „i mają być posłuszni ministrom obserwanckim”[3],
uzupełniona została przez dokumenty o łagodniejszych już zwrotach: bulla Omnipotens Deus (12.06.1517) -
przełożony generalny konwentualnych ma być wybierany przez i wśród
konwentualnych oraz Instrumentum transacionis
et concordiae (19.07.1517) - nakaz ubierania butów ze skóry, podczas, gdy
obserwanci cieszyli się przywilejem noszenia chodaków.
Nie
tylko postanowienia bulli Ite vos
okazały się bolesne dla konwentualnych, bowiem przyszło im zmagać się na
przestrzeni XVI w. z niechęcią władców Portugalii, Hiszpanii i Francji,
dążących do przejęcia ich majątku poprzez reformę generalną, czyli ogólną
kasatę konwentualnych. Bracia utracili tam wiele klasztorów, a zakonnicy
stawiający opór byli karani, zmuszani do przejścia do obserwantów lub emigracji
oraz skazywani na więzienie i galery. Z 38 prowincji i 25-30 tys. braci w
chwili podziału, pozostało przy końcu XVI w. 25 prowincji i około 20tys.
zakonników. Mimo ewidentnych strat, zakon braci mniejszych konwentualnych przetrwał,
a nawet zaznaczył swą obecność na uniwersytetach w Europie i Anglii. W 1587
roku konwentualni założyli w Rzymie własne studium uniwersyteckie: Kolegium
Sykstyńskie św. Bonawentury z prawem przyznawania doktoratu z teologii. O
żywotności zakonu świadczy też udział w strukturach hierarchicznych Kościoła:
liczni biskupi, dwóch kardynałów i papież Sykstus V (1521-1590).
Bracia
konwentualni zaznaczyli aktywnie swój udział w pracach soborowych: Sobór
Lyoński I (1245), Lyoński II (1274), Sobór Trydencki (1545-1563). Przyczynili
się do rozwoju liturgii i nabożeństw. Wykazali się wielkim szacunkiem do
sztuki, o czym świadczą wspaniałe kościoły, np. w Asyżu, Florencji, Bolonii,
Padwie, Neapolu, Bazylei, Fryburgu, Kolonii.
Wbrew
bulli Ite vos, papieże powierzyli
konwentualnym opiekę nad nowymi reformami w zakonie: Pasqualitów (1517),
kapucynów (1528) i alkantarystów(1559).
Do
Polski bracia mniejsi przybyli z saskiej prowincji Niemiec około 1232 roku.
Pierwsze klasztory powstały we Wrocławiu (około 1234/1235) oraz Krakowie
(1237). Do fundacji obu przyczynił się Henryk Brodaty. W 1238 roku generał
Eliasz utworzył prowincję polsko-czeską, która istniała aż do podziału zakonu w
1517 roku. Zakon braci mniejszych na ziemiach polskich rozwijał się
intensywnie, pozyskując nowe powołania. Powstawały kolejne klasztory:
Inowrocław, Toruń, Sandomierz, Świdnica, Kłodzko, Opole, Głogów, Gniezno i
wiele innych. Franciszkanie z zaangażowaniem prowadzili kaznodziejstwo w języku
ojczystym, kształtowali tradycję pobożności ludowej, prowadzili tercjarstwo i
praktykę częstej spowiedzi, promowali apostolstwo świeckich i pobożność maryjną
oraz pasyjną. Przyczynili się do rozwoju rodzimej hagiografii polskiej i kultu
św. Stanisława biskupa.
Współcześnie
zakon braci mniejszych konwentualnych nadal podejmuje szeroko zakrojoną
działalność duszpasterską w Polsce i poza jej granicami. Bracia prowadzą
parafie, organizują liczne akcje ewangelizacyjne, działają w mediach, wychodzą
naprzeciw współczesnym wyzwaniom, np. Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu,
czy Centrum profilaktyki uzależnień w Chęcinach. Niezmiennie pozostają
promotorami duchowości maryjnej, w licznych sanktuariach maryjnych w
Polsce: Głogówek (MB Loretańskiej), Przemyśl
(MB Niepokalanej), Kalwaria Pacławska (MB Kalwaryjskiej i znalezienia krzyża),
Radomsko (MB Bolesnej), Poznań (MB w Cudy Wielmożnej Pani Poznania), Krosno
(Nawiedzenia NMP), Rychwałd Królewski (MB Pocieszycielki Strapionych),
Radziejów (MB Nieustającej Pomocy), Wrocław (MB Łaskawej), Sanok (Matki Bożej
Pocieszenia Pani Ziemi Sanockiej), Kraków (MB Bolesnej), Niepokalanów
(Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Wszech pośredniczki Łask), Opiekują się
też sanktuariami poświęconymi świętym: św. Antoniemu z Padwy (Jasło, Dąbrowa
Górnicza) oraz św. Maksymilianowi Marii Kolbemu (Niepokalanów). Bracia
konwentualni na całym świecie kojarzeni są z bazyliką św. Franciszka w Asyżu (Sacro Convento), której od początku,
nieprzerwanie są kustoszami. Prowadzą działalność naukową i propagują duchowość
franciszkańską na świecie i w Polsce. W 1885 roku z inicjatywy franciszkanów
konwentualnych powstał instytut badań bad franciszkanizmem W 1905 roku
pierwotne Międzynarodowe Kolegium Serafickie(Seraphicum) zostało przekształcone
w Wydział Teologiczny. Św. Bonawentury w Rzymie.((Seraphicum) . W
przeciwieństwie do obserwanckiego Kolegium w Quaracchi będącego samodzielną
placówką, Seraphicum to placówka dydaktyczna i badawcza. W Padwie bracia
konwentualni prowadzą Instytut Teologiczny św. Antoniego doktora. W Polsce Instytut
Studiów Franciszkańskich i wydawnictwo Bratni Zew w Krakowie.
Obecnie
na świecie jest 3770 braci konwentualnych[4],
Polsce zaś 561[5]
zakonników rozmieszczonych trzech prowincjach: krakowska pod wezwaniem św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię
(Dąbrowa Górnicza, Głogówek, Horyniec-Zdrój, Głowienka, Krosno, Harmęże,
Wrocław, Rychwałd Królewski, Radomsko, Legnica, Szklarska Poręba, Sanok,
Przemyśl, Kalwaria Pacławska); warszawska
pod wezwaniem MB Niepokalanej (Kalisz, Lublin, Łudź, Krecia, Łódź-Łagiewniki,
Łódź-Skwer św. Maksymiliana (Dąbrowa), Miedniewice, Niepokalanów, Radziejów,
Siedlce, Skarżysko Kamienna, Smardzewice, Stoczek, Suwałki, Warszawa,
Wyszogród, Zamość); gdańska pod
wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego (Darłowo, Darłówko, Dobra, Lębork,
Gdynia, Gdańsk, Elbląg, Olsztyn, Koszalin, Kołobrzeg, Polanów, Ostróda,
Kwidzyn, Inowrocław, Gniezno, Lublin, Poznań).
Zakon
braci mniejszych konwentualnych poszczycić się może rzeszą świętych, także
polskich: bł. Jakub Strzemię (†1409), sł. Boży Wenanty Katarzyniec (†1921), bł.
Rafał Chyliński(†1741), męczennicy z Peru Michał Tomaszek i Zbigniew
Strzałkowski(†1991) oraz czczony na całym świecie św. Maksymilian Maria Kolbe
(†1941) męczennik obozu w Auschwitz. Św. Maksymilian wprowadził do duchowości
franciszkańskiej nowy rys tzw. duchowość
kolbiańską, opartą na bezgranicznym zawierzeniu Bogu i Maryi, prowadzącym
do troski o bliźniego, aż po gotowość oddania za niego życia. Duchowość
kolbiańska przyczyniła się do powstania w 1970 roku we Włoszech Instytutu
zakonnego o nazwie Franciszkanie Niepokalanej, będącego zreformowaną wg myśli
św. Maksymiliana gałęzią franciszkanów konwentualnych.
Do
niedawna bracia mniejsi konwentualni powszechnie znani byli w Polsce jako
czarni franciszkanie, gdyż jako jedyni w rodzinie franciszkańskiej nosili
habity koloru czarnego. Ten zwyczaj ma swe historyczne uwarunkowanie[6].
Choć początkowo wszyscy franciszkanie nosili habity koloru szarego, w
rzeczywistości nie zwracano większej uwagi na odcień materiału, a jedynie, by
był on ubogi, tani i łatwo dostępny. Przed 1517 rokiem św. Jan Kapistran
nakazał, by habity obserwantów były w kolorze jasnoszarym, dla odróżnienia od
konwentualnych, którzy mieli używać ciemnoszarych. Późniejszy podział zakonu
przyczynił się do zmian koloru i kroju, co wyróżniało zakonników. Obserwanci
nosili tuniki obcisłe, natomiast habity konwentualnych były obszerne i
przypominające dzisiejsze alby. Zarówno jedni, jak i drudzy używali szarego
materiału. Pod koniec XVIII w bracia konwentualni zaczęli coraz częściej nosić
habity koloru czarnego. Ten zwyczaj praktykowany początkowo głównie w
Niemczech, Francji i Włoszech, ostatecznie utrwalił się w całym zakonie, choć
trudno stwierdzić, czy przyczyniły się do tego względy ekonomiczne (trudność
nabycia szarego płótna), czy ówczesna moda. W XIX w. czarny kolor
konwentualnych habitów był już normą. Późniejsze próby powrotu do pierwotnej
tradycji noszenia popielatych habitów spotykały się z oporami. Obecnie spotkać
można braci konwentualnych zarówno w habitach koloru szarego, jak i czarnego,
zgodnie ze statutami z 2021 roku: „ W klasztorach Prowincji na terenie Polski
bracia używają habitu koloru szarego według wzorca określonego przez kapitułę
prowincjalną. Zezwala się jednak braciom, którzy używali habitu w kolorze
czarnym na jego dalsze noszenie (27,§ 1). W klasztorach Prowincji poza Polską
kolor habitu zależy od miejscowych zwyczajów” (27,§ 2) [7].
W
dniach 01-21.06 2025 roku odbyła się 230 kapituła generalna zakonu braci
mniejszych konwentualnych. Na jej zakończenie bracia zostali przyjęci na
audiencji przez papieża Leona IV, który przywołując osiemsetną rocznicę skomponowania
Pochwały Stworzeń, zwrócił się do nich z zachętą: „abyście- każdy osobiście i w
każdej z waszych wspólnot byli żywym przypomnieniem prymatu chwały Bożej w
życiu chrześcijańskim”. Warto przytoczyć też słowa ministra generalnego Carlosa AlbertaTrovarelli, który na początku celebracji
eucharystycznej w bazylice św. Piotra w Watykanie wygłosił przemówienie
podsumowujące czas kapituły:
„Z odnowioną świadomością odkryliśmy na nowo kilka
słów, które czujemy, że są kompasem na nasze dziś: nadzieja, misja, jakość
charyzmatyczna. Nadzieja przynagla nas do patrzenia dalej, do tego, by nie dać
się pokonać trudnościom czy znużeniu obecnego czasu. Jest to ewangeliczna
nadzieja, która rodzi się ze zmartwychwstania Ukrzyżowanego i czyni nas ludźmi
obejmującymi przyszłość. Misja jest bijącym sercem naszego franciszkańskiego
powołania: iść bez własności, aby głosić pokój, służyć ostatnim, towarzyszyć
pytaniom o sens istnienia, spotykać Chrystusa na egzystencjalnych peryferiach.
Z kolei jakość charyzmatyczna przypomina nam o pięknie naszego specyficznego
daru: żyć braterstwem, mniejszością i uwielbieniem z ewangelicznym
radykalizmem, będąc wiarygodnym i pociągającym znakiem dla świata. W ten
horyzont wpisuje się również nasza diakonia na rzecz pokoju i braterstwa, którą
chcemy umacniać: cicha i wytrwała obecność tam, gdzie panują konflikty, dobre
słowo tam, gdzie rządzi przemoc, gest pojednania tam, gdzie komunia wydaje się
niemożliwa”.
Drodzy bracia, wiemy, że jeszcze nie żyjemy tym
wszystkim w pełni, ale pragniemy przyjąć te słowa, wyczuwając w nich zbawienną
prowokację, i przekazujemy je wam, aby wyznaczały etapy naszej wspólnej drogi”[8] s.Chrystiana Anna Koba CMBB
[1] O.
Heibert Holzapfel OFM, Podręcznik
historii Zakonu Braci Mniejszych, wyd. Benedyktynów Tyniec 2012, str.81.
[2] Por.
R.Prejs OFM Cap, Za Franciszkiem. Dzieje
Pierwszego Zakonu Franciszkańskiego 1209-1517, wyd. Serafin, Kraków 2011,
str. 282.
[3] W.Di
Fonzo, J.Odoardi, A Pompei Bracia Mniejsi
Konwentualni Historia i życie (1209-1976)Wyd. Ojców Franciszkanów
Niepokalanów 1988, str.145.
[4] Dane z
kapituły generalnej - 1.06-21.06 2025.
[5] Dane z
2024 roku.
[6] o
habicie franciszkańskim na podst. A. Mączka OFM Conv: https://ftn.franciszkanie.pl/wp-content/uploads/2025/04/2019_Maczka_Habit-Franciszka-stanowil-tunike-wyobrazajaca-krzyz.pdf
pobrano 27.05.2025.