Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bracia mniejsi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bracia mniejsi. Pokaż wszystkie posty

środa, 30 lipca 2025

bracia mniejsi konwentualni

 

Bracia Mniejsi Konwentualni

Pośród licznych relacji o jedności pierwszych braci mniejszych, ich wzajemnej miłości i trosce o wspólne budowanie braterstwa, są też mniej budujące i skłaniające do refleksji: Franciszek ganiący brata gromadzącego liczne księgi (por. CAss 102), w porywie gniewu wchodzący na dach, by z impetem zrzucać dachówki z domu studiów w Bolonii, który bracia wybudowali bez jego zgody (Mem 58), stający w opozycji do braci domagających się przywilejów umożliwiających swobodne głoszenie (CAss20), wylewający przed Bogiem swój żal z powodu niezrozumienia i odrzucenia przez braci (SpecLem 40). Wszystkie te wydarzenia zwiastują konflikty, które rozpoczęły się w zakonie już za życia Franciszka, a intensywnie wzmogły niedługo po jego śmierci. Stosunek braci do testamentu założyciela oraz różna interpretacja ewangelicznego ubóstwa przyczynił się do powstania w zakonie trzech kierunków. Pierwszy: observantia extrema odrzucał możliwość posługiwania się pieniędzmi i podejmowania studiów, preferował natomiast wędrowne kaznodziejstwo i życie pustelnicze. Drugi: observantia laxata optował za dostosowaniem zakonu do intensywnej pracy kaznodziejskiej przez stworzenie odpowiednich warunków dla braci studiujących, budowę obszernych murowanych klasztorów z własnymi kościołami oraz możliwość posługiwania się pieniędzmi. Przedstawiciele tego kierunku uwzględniali gwałtowny rozwój zakonu i zmieniającą się sytuację oraz skłaniali się ku stworzeniu zorganizowanej struktury. Zwolennicy trzeciego kierunku: observantia mitigata, stanowiący zdecydowaną większość opowiadali się natomiast za przygotowaniem do pracy kaznodziejskiej przez studia, stąd akceptowali budynki niezbędne dla uczących się, ale też chorych, choć zastrzegali, że mają być one skromne. Doceniali życie pustelnicze, ale tylko czasowo, dla odnowy ducha i gorliwości. Potrzeby codzienne zaspokajali przez pracę lub kwestę, nie przyjmowali zapłaty pieniężnej, lecz tylko w naturze, wątpliwości co do zachowywania reguły proponowali rozstrzygać w łączności ze Stolicą Apostolską.

 Biorąc pod uwagę powyższą, ogólną charakterystykę, wydaje się, że genezy braci mniejszych konwentualnych należy poszukiwać wśród zwolenników nurtu observantia laxata oraz mitigata. Charakterystyczną cechą braci wspólnoty, później konwentualnych było preferowanie aktywności duszpasterskiej, co pociągało za sobą budowanie dużych klasztorów, odpowiednich dla licznego zespołu kaznodziejów i spowiedników oraz podejmowanie pracy pisarskiej i naukowej. Halowe kościoły były na tyle obszerne, by pomieścić wielu wiernych, a także zakonników gromadzących się na wspólne oficjum. Cechowały się prostym stylem, z charakterystycznymi ławkami chórowymi (stalle) na wzór monastyczny, służącymi uroczystemu odprawianiu liturgii godzin. Popularność, jaką cieszyli się bracia wśród wiernych i potrzeba obsłużenia własnych kościołów duszpasterskich spowodowały, że w XV w. zaniechano kaznodziejstwa wędrownego, które stało się domeną obserwantów. Kościołom przy konwentach, papież Innocenty IV nadał nazwę kościołów klasztornych, udzielając im uprawnień kościołów kolegiackich, np. pogrzebu i przechowywania Najświętszego Sakramentu (1250;1252)[1].

Ekspansja zakonu poza Italię wywołana podziałem na prowincje w 1217 roku zaowocowała szybkim wzrostem liczebnym, przybyciem dużej liczby kapłanów nastawionych na duszpasterstwo, często wychowanych w tradycji monastycznej i domagających się warunków do pracy naukowej oraz uregulowanego prawodawstwa. Niektórzy z nich nie znali Franciszka i jego koncepcji zakonu. Tę trudną sytuację dobrze oddaje zamieszczony w Compilatio Assisiensis opis kapituły generalnej, podczas której bracia uczeni (sapientes) usiłują za pośrednictwem kardynała protektora nakłonić Franciszka do przyjęcia jednej z już istniejących reguł monastycznych, lecz spotykają się ze zdecydowaną opozycją i stanowczą obroną odmienności franciszkańskiego charyzmatu (por.Cass18). Zwolennicy przekształceń znaleźli zrozumienie i poparcie u kardynała protektora zakonu, którym w 1220 roku został kard. Hugolin di Segni, kierujący się tradycyjną koncepcją monastyczną. Chciał, by wykształceni bracia mieli możliwość rozwijania swych talentów, zachęcał tych, którzy tego pragnęli do organizowania domów studiów, próbował bezskutecznie nakłonić Franciszka, by bracia mniejsi przyjmowali stanowiska w hierarchii kościelnej i wypełniali publiczne zadania (por. CAss49). Te nadzieje związane były z tym, że prawie wszystkie ówczesne herezje charakteryzował antyklerykalizm przesiąknięty donatyzmem, więc objęcie przez braci urzędów kościelnych, pozbawiłoby heretyków części argumentów. Także oczekiwania papieża Innocentego III i jego następców (Honoriusz III i Grzegorz IX) roztaczały przed zakonem minorytów nowe perspektywy i wyzwania. Papieże ci widzieli w zakonach żebraczych (franciszkanie, dominikanie) tych, którzy skutecznie przyczynią się do reformy Kościoła, przez swą mobilność wynikającą z braku stałego miejsca zamieszkania i wędrowne przepowiadanie oraz strukturę niezależną od diecezji. Upatrywali w nich także skuteczne narzędzie walki z herezjami, bowiem minoryci praktykujący rzeczywiste ubóstwo oraz ewangeliczny radykalizm byli przekonującymi głosicielami, czego nierzadko nie można było powiedzieć o przedstawicielach kleru diecezjalnego. Poważne oczekiwania hierarchów postawiły braci mniejszych w sytuacji wymagającej przeorganizowania dotychczasowego stylu życia, ponownego skonfrontowania ewangelicznej koncepcji i podjęcia wiążących decyzji, co do nowego kształtu zakonu. Początkowe niewielkie różnice w postrzeganiu przez braci misji zakonu oraz wyboru środków, co do jej realizacji, szybko ewaluowały, tak, że już w XIV w zakonie wyraźnie rysowały się dwa odmienne ugrupowania: obrońcy pierwotnej prostoty i ubóstwa we wszystkich wymiarach życia, oddani kontemplacji i wędrownemu kaznodziejstwu oraz zwolennicy postępu, dużych i licznych konwentów przystosowanych dla braci studiujących i pragnących podjąć zorganizowane duszpasterstwo. O ile pierwsza grupa prowadząca życie pustelnicze dała początek obserwantom, którzy rozwinęli się w wieku XIV/XV, o tyle druga, przeciwna jej, znana początkowo pod nazwą wspólnota, w pierwszej poł XV w. stopniowo zaczęła przekształcać się w gałąź konwentualną. Za wzorem dominikanów, oddających się zorganizowanemu kaznodziejstwu i walce z herezją, bracia wprowadzili do klasztorów tzw. studium, czyli praktykę trzyletniej nauki przygotowującej do podjęcia regularnych studiów z zakresu teologii. Wspólnoty liczące przynajmniej 12 braci (tzw. domus conventuales) oraz liczniejsze, zaczęły przyjmować monastyczny styl życia, akcentując studium i liturgię godzin. Życie w tych wspólnotach stawało się coraz bardziej podobne do życia mnichów w opactwach i kolegiatach. Franciszkańskie konwenty sytuowane w dużych miastach, pełniły rolę domów formacyjnych, przygotowujących do duszpasterstwa, co w krótkim czasie doprowadziło do zatargów z klerem diecezjalnym. Jednocześnie Stolica Apostolska oczekiwała od braci mniejszych pełnego zaangażowania w głoszenie Ewangelii, uważając ich kaznodziejstwo wędrowne za doskonałe uzupełnienie braków regularnego duszpasterstwa. Wymownym świadectwem tego, jak wielkie nadzieje pokładano we franciszkanach jest dokument kanonizacyjny św. Franciszka Mira circa nos papieża Grzegorza IX z 1228 roku. Bazując na biblijnych obrazach ukazuje ogromną rolę zakonów mendykanckich w procesie odnowy średniowiecznego Kościoła.

Na kapitule generalnej w 1239 roku po raz pierwszy ministrem generalnym zakonu został wybrany kapłan - Albert z Pizy. Można przyjąć, że odtąd zakon otrzymał strukturę monastyczno-klerykalną. Decyzją kapituły w 1240 roku urzędy zakonne, z wyjątkiem gwardiana i kustosza, zostały zastrzeżone dla braci mających święcenia kapłańskie, gdyż zarządzanie wspólnotą składającą się z coraz większej liczby braci kapłanów, wymagało wiedzy i znajomości zasad apostolatu. Powoli, lecz systematycznie następowała klerykalizacja zakonu. Kolejny generał Hajmon z Faversham (1240-1243) uzyskał od Stolicy Apostolskiej szereg przywilejów papieskich oraz uporządkował liturgię w zakonie (msza święta, brewiarz). Organizując w Porcjunuli skryptorium wykonujące mszały, brewiarze i antyfonarze, przyczynił się do zaprowadzenia w zakonie jednolitego obrządku rzymskiego, zaleconego już w regule z 1223 roku, a dotąd nie zrealizowanego z powodu braku niezbędnych ksiąg.

Ważnym dokumentem w procesie kształtowania się tożsamości braci mniejszych były Konstytucje Narbońskie (1260), opracowane przez ówczesnego generała zakonu św. Bonawenturę. Uwzględniały one obecność w zakonie braci posiadających święcenia i zapewniały im odpowiednie przygotowanie teologiczne (studia, wykładowcy, biblioteki, przygotowane klasztory), co więcej, dawały prawo uczęszczania na uniwersytety, a także wykładania na nich. Konstytucje sankcjonowały istniejący w praktyce podział klasztorów na dwie grupy: domy konwentualne z kościołami o uprawnieniach duszpasterskich (głoszenie kazań, sprawowanie sakramentów) oraz pustelnie (bez tych uprawnień), gdzie bracia oddawali się głównie modlitwie. Konstytucje Narbońskie regulowały też zasady architektoniczno-budowlane. Nowe klasztory budowano głownie na przedmieściach miast, w miejscach możliwie najbardziej ruchliwych (plac targowy), gdzie bracia mieli stały kontakt z ludźmi. Bracia konwentualni działali głównie wśród społeczności miejskiej. Ważnym ośrodkiem ich duszpasterstwa było kierownictwo sumień. Konstytucje św. Bonawentury stały się płaszczyzną porozumienia dla większości skonfliktowanych braci, dzięki nim kierunek observantia mitigata stał się dominującym w zakonie. Przyczyniły się także do umocnienia zakonu w całej Europie, a wykształconym braciom pozwoliły na osiągnięcie ważnego miejsca w kaznodziejstwie oraz naukach teologii i filozofii. Zdolni, wykształceni bracia szybko, bo już około 1224 roku, zaistnieli jako wykładowcy na uniwersytetach. Pierwszym teologiem w zakonie był św. Antoni z Padwy (około 1195-1231), zaś pierwszym filozofem Aleksander z Hales (1185/6-1245). Obecność braci mniejszych na katedrach uniwersyteckich doprowadziła do ukształtowania się dwóch głównych ośrodków myśli filozoficzno-teologicznej: w Paryżu (m.in. Aleksander z Hales, Jan z La Rochelle, Wilhelm z Melitony, św. Bonawentura) i Oksfordzie (Jan Peckham, Jan Duns Szkot, Wilhelm Ockham). Zasadniczo franciszkańska szkoła filozoficzno-teologiczna rozwijała doktrynę św. Augustyna, a franciszkańscy uczeni traktowali wiedzę filozoficzno-teologiczną jako drogę do zjednoczenia z Bogiem. Studia w zakonie braci mniejszych rozwijały się tak dobrze, że za generalatu Hajmona z Faversham studiowanie stało się głównym zajęciem braci. Kolejny generał Jan z Parmy (1247-1257), choć nie zamknął podjętej drogi, postulował, by wiedza poddana była świętości. Jego następca, wielki uczony św. Bonawentura (1257-1274) popierał studia jako niezbędne dla prowadzenia kaznodziejstwa oraz wykazywał, że praca umysłowa jest w pełni zgodna z wolą św. Franciszka wyrażoną w regule. Tym sposobem już w XIII wieku w większości konwentów zorganizowano tzw. studia partykularne Przywiązanie dużej wagi do studiów stanowiło z jednej strony wyraz posłuszeństwa Kościołowi, który od franciszkanów i dominikanów oczekiwał szczególnego oddania się pracy uniwersyteckiej, by później skutecznie przeciwdziałać herezjom i móc krzewić zdrową doktrynę, z drugiej zaś zaowocowało ważną rolą, jaką bracia mniejsi odegrali na uniwersytetach w Europie i Anglii. Prace apostolskie w służbie Kościoła, które początkowo sprowadzały się do przepowiadania ludowego, opieki nad chorymi i potrzebującymi, z chwilą ugruntowania się konwentualizmu w wielkich klasztorach i kościołach, stały się coraz bardziej rozległe i wielostronne. Przepowiadanie, z pokutnego i moralnego, przerodziło się w doktrynalne, misyjne (wśród niewiernych), ekumeniczne, hierarchiczne i charytatywno-społeczne. Bracia konwentualni usiłowali wyjść naprzeciw wszystkim wymogom Kościoła i społeczeństwa. Podejmowanie tak licznych obowiązków doprowadziło do łagodniejszej interpretacji reguły, szczególnie w zakresie ideału mniejszości i ubóstwa. Złagodzenia te, dozwolone przez Kościół, były jednym z przejawów życia konwentualnego i umożliwiały skuteczniejsze osiągnięcie celów apostolskich zakonu i Kościoła. Niekiedy jednak przyczyniały się do nadużyć w dziedzinie ubóstwa, moralności, przyjmowania stanowisk kościelnych i stopni akademickich. Wobec tych nadużyć występowali papieże, generałowie zakonu i kapituły, a także reformatorzy, zwolennicy pierwotnego radykalizmu ewangelicznego, z których z czasem ukształtowali się obserwanci. W obronie konwentualnych stawali papieże Eugeniusz IV i Sykstus IV argumentując, że nie da się prowadzić tak licznych prac apostolskich i działalności formacyjnej, a także zadbać o utrzymanie wielkich kościołów, ośrodków duchowości i sztuki, bez złagodzeń w zakresie ubóstwa.

To właśnie interpretacja reguły w zakresie ubóstwa, a nie tyle sposób duszpasterstwa i organizacja klasztorów, zasadniczo poróżniły obserwantów i konwentualnych. Obserwanci opowiedzieli się za interpretacją papieską zawartą w bulli Exiit qui seminat (p. Mikołaj III, 1279), dającą zakonnikom prawo używania rzeczy niezbędnych do życia i pracy, przy czym właścicielem tego, co zakon używa pozostawała Stolica Apostolska. Postanowienia te ponowiła kolejna bulla Exivi de paradiso (p. Klemens V 1312). Konwentualni natomiast wybrali interpretację ubóstwa według bulli Jana XXII Ad conditorem (1322). Można przyjąć, że stosunek braci do bulli Ad conditorem stał się momentem przełomowym w procesie formowania się gałęzi konwentualnej. Bulla ta odwoływała dotychczasowe papieskie interpretacje reguły, przywracała braciom prawo posiadania nieruchomości i ruchomości oraz swobodnego nimi rozporządzania (sprzedaż, darowizna, dzierżawa itp.). Sankcjonowała też myślenie, że użytkownik jakiejś rzeczy jest jej faktycznym posiadaczem. Konwentualni przyjęli postanowienia bulli w duchu posłuszeństwa, jako uzasadnione i słuszne, obserwanci natomiast potraktowali je jako dyspensę i dobrowolnie z niej zrezygnowali. Pozbawili się tym samym stałych dochodów i dóbr ziemskich, podczas, gdy konwentualni uznawali jedno i drugie, a także własność wspólnotową. Przyznając prymat dziełom apostolatu, uważali słusznie, że dla skuteczniejszego ich wypełnienia, zakon musi posiadać niezbędne zaopatrzenie. Akceptowali więc decyzje bulli jako konieczność życiową w związku z rozwojem zakonu, nowymi wyzwaniami i zróżnicowanymi warunkami życia w prowincjach. Od drugiej poł. XIV w. systematycznie korzystali z możliwości, które dawała im bulla Ad conditorem. W 1336 roku papież Benedykt XII wprowadził konstytucje nazwane od jego imienia Benedyktyńskimi, mające upodobnić franciszkanów do innych zakonów monastycznych. Kładły więc nacisk na milczenie, posty, modlitwę liturgiczną, klauzurę, a pomijały sprawę ubóstwa. Konstytucje te jeszcze bardziej przyczyniły się do klerykalizacji, chętnego podejmowania pracy naukowej, budowaniu przestronnych klasztorów oraz korzystaniu z prawa do wspólnotowego posiadania majątku . Kolejne tzw. Konstytucje Fariniańskie zatwierdzone w 1354 roku i nie przyjęte przez wszystkich, zaczęły obowiązywać jednocześnie z poprzednimi, stąd stały się kolejnym elementem oddalającym braci konwentualnych i obserwantów. Mieli już nie tylko odmienne rozumienie reguły, ale też różne konstytucje. Do tego obie grupy dzielił bardzo zróżnicowany styl życia. Nadal stanowiły jednak jeden zakon i podejmowano liczne próby przywrócenia jedności. Dążyli do tego papieże i generałowie zakonu. Obserwanci próbowali dokonać odrodzenia zakonu przez przyjęcie wspólnych konstytucji. Ułożył je obserwant Jan Kapistran. Nazwane Konstytucjami Martyniańskimi zawierały założenia, na które nie mogli zgodzić się bracia prowadzący konwentualny styl życia. Domagając się dyspensy od przepisów konstytucji uzyskali ją wraz z bullą Ad statum Ordinis (1430), dzięki czemu zachowali dotychczasowy sposób życia. Bulla ta nazwana Magna charta conventualium (wielka karta konwentualizmu) dawała zakonnikom pozwolenie swobodnego używania i zarządzania gruntami, darowiznami, spadkami oraz budynkami, choć pozostawały one własnością Stolicy Apostolskiej. Bulla stanowiła podstawę do udzielania licznych dyspens braciom konwentualnym i faktycznie przyspieszyła formalny podział zakonu[2]. Formowanie się gałęzi konwentualnej odbywało się jednocześnie z kształtowaniem obserwancji, będącej ruchem oddolnym dążącym do odrodzenia zakonu, lecz według własnych założeń, w rzeczywistości nie do pogodzenia z koncepcją rozwoju braci konwentualnych. Podczas Soboru w Konstancji w 1415 roku obserwanci otrzymali szeroką autonomię oraz prawo zarządzania zakonnikami bez ingerencji konwentualnych ministrów prowincjalnych. Bulla Ut sacra Ordinis Minorum religio z 1446 roku przyznała zarząd obserwancki równoległy do konwentualnego i niezależny. Obserwanci faktycznie osiągnęli autonomię, choć prawnie nadal pozostawali pod ministrem generalnym. Obie gałęzie oddalały się coraz bardziej od siebie, prezentując dwie różne wizje życia franciszkańskiego i odmienne style tej samej duchowości franciszkańskiej. Wzajemna niechęć, a nawet otwarcie manifestowana wrogość pogłębiały się, angażując w ten wewnętrzny konflikt coraz większej ilości osób z zewnątrz (możni i władcy świeccy, dostojnicy kościelni, a nawet papieże). Choć długo żywiono nadzieję na kompromis i podejmowano wiele działań mających na celu pojednanie, to perspektywa podziału zbliżała się nieuchronnie. Dochodziło do sytuacji, gdy klasztorom konwentualnym narzucano obserwancję i nakładano surowe restrykcje dla stawiających opór, niekiedy przymusowo wysiedlano klasztory konwentualne, wprowadzając na ich miejsce obserwantów, bądź odwrotnie. Prowadzono publiczne polemiki i otwarte spory o klasztory, o prace duszpasterskie, zakres kwestowania, a także spory ideologiczne: kto jest rzeczywistym spadkobiercą ducha św. Franciszka. Spory wewnątrz zakonne, połączone z szukaniem popleczników wśród możnych z zewnątrz, prowadziły do publicznego zgorszenia. W tej sytuacji papież Leon X zwołał do Rzymu wspólną kapitułę konwentualnych, obserwantów i wszelkich pomniejszych grup zreformowanych (tzw. Capitulum generalissimum). Ogłaszając 29 V 1517 roku bullę Ite vos in vineam meam dokonał formalnego podziału zakonu franciszkańskiego na dwa odrębne zakony: Zakon Braci Mniejszych Regularnej Obserwancji złożony z dotychczasowych obserwantów i pomniejszych grup obserwanckich oraz Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych. Odtąd nazwa „konwentualni” zaczęła oficjalnie obowiązywać. Pieczęć zakonu przyznana została obserwantom, jako, że papież ich właśnie uznał za prawowitych spadkobierców św. Franciszka. Wprowadzono zakaz przechodzenia od obserwantów do konwentualnych i odwrotnie. Każda gałąź miała prawo zachować te klasztory, które posiadała w momencie wydania bulli. Przełożony obserwancki otrzymał tytuł Minister generalny Zakonu Braci Mniejszych (Minister generalis totius Ordinis Fratrum Minorum) i tylko oni mieli prawo prowadzenia tercjarstwa. O ile dla obserwantów Ite vos była bullą zjednoczeniową, o tyle dla konwentualnych oznaczała podział zakonu na dwie odrębne rodziny z niezależnymi i autonomicznymi przełożonymi. Podział był de facto aprobatą już istniejącego stanu, gdyż zakon, choć oficjalnie był jednością, w rzeczywistości stanowił dwie niezależne i zwalczające się wzajemnie grupy. Bulla Ite vos zawierająca apodyktyczne sformułowanie, by konwentualni byli podwładnymi „i mają być posłuszni ministrom obserwanckim”[3], uzupełniona została przez dokumenty o łagodniejszych już zwrotach: bulla Omnipotens Deus (12.06.1517) - przełożony generalny konwentualnych ma być wybierany przez i wśród konwentualnych oraz Instrumentum transacionis et concordiae (19.07.1517) - nakaz ubierania butów ze skóry, podczas, gdy obserwanci cieszyli się przywilejem noszenia chodaków.

Nie tylko postanowienia bulli Ite vos okazały się bolesne dla konwentualnych, bowiem przyszło im zmagać się na przestrzeni XVI w. z niechęcią władców Portugalii, Hiszpanii i Francji, dążących do przejęcia ich majątku poprzez reformę generalną, czyli ogólną kasatę konwentualnych. Bracia utracili tam wiele klasztorów, a zakonnicy stawiający opór byli karani, zmuszani do przejścia do obserwantów lub emigracji oraz skazywani na więzienie i galery. Z 38 prowincji i 25-30 tys. braci w chwili podziału, pozostało przy końcu XVI w. 25 prowincji i około 20tys. zakonników. Mimo ewidentnych strat, zakon braci mniejszych konwentualnych przetrwał, a nawet zaznaczył swą obecność na uniwersytetach w Europie i Anglii. W 1587 roku konwentualni założyli w Rzymie własne studium uniwersyteckie: Kolegium Sykstyńskie św. Bonawentury z prawem przyznawania doktoratu z teologii. O żywotności zakonu świadczy też udział w strukturach hierarchicznych Kościoła: liczni biskupi, dwóch kardynałów i papież Sykstus V (1521-1590).

Bracia konwentualni zaznaczyli aktywnie swój udział w pracach soborowych: Sobór Lyoński I (1245), Lyoński II (1274), Sobór Trydencki (1545-1563). Przyczynili się do rozwoju liturgii i nabożeństw. Wykazali się wielkim szacunkiem do sztuki, o czym świadczą wspaniałe kościoły, np. w Asyżu, Florencji, Bolonii, Padwie, Neapolu, Bazylei, Fryburgu, Kolonii.

Wbrew bulli Ite vos, papieże powierzyli konwentualnym opiekę nad nowymi reformami w zakonie: Pasqualitów (1517), kapucynów (1528) i alkantarystów(1559).

Do Polski bracia mniejsi przybyli z saskiej prowincji Niemiec około 1232 roku. Pierwsze klasztory powstały we Wrocławiu (około 1234/1235) oraz Krakowie (1237). Do fundacji obu przyczynił się Henryk Brodaty. W 1238 roku generał Eliasz utworzył prowincję polsko-czeską, która istniała aż do podziału zakonu w 1517 roku. Zakon braci mniejszych na ziemiach polskich rozwijał się intensywnie, pozyskując nowe powołania. Powstawały kolejne klasztory: Inowrocław, Toruń, Sandomierz, Świdnica, Kłodzko, Opole, Głogów, Gniezno i wiele innych. Franciszkanie z zaangażowaniem prowadzili kaznodziejstwo w języku ojczystym, kształtowali tradycję pobożności ludowej, prowadzili tercjarstwo i praktykę częstej spowiedzi, promowali apostolstwo świeckich i pobożność maryjną oraz pasyjną. Przyczynili się do rozwoju rodzimej hagiografii polskiej i kultu św. Stanisława biskupa.

Współcześnie zakon braci mniejszych konwentualnych nadal podejmuje szeroko zakrojoną działalność duszpasterską w Polsce i poza jej granicami. Bracia prowadzą parafie, organizują liczne akcje ewangelizacyjne, działają w mediach, wychodzą naprzeciw współczesnym wyzwaniom, np. Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu, czy Centrum profilaktyki uzależnień w Chęcinach. Niezmiennie pozostają promotorami duchowości maryjnej, w licznych sanktuariach maryjnych w Polsce:  Głogówek (MB Loretańskiej), Przemyśl (MB Niepokalanej), Kalwaria Pacławska (MB Kalwaryjskiej i znalezienia krzyża), Radomsko (MB Bolesnej), Poznań (MB w Cudy Wielmożnej Pani Poznania), Krosno (Nawiedzenia NMP), Rychwałd Królewski (MB Pocieszycielki Strapionych), Radziejów (MB Nieustającej Pomocy), Wrocław (MB Łaskawej), Sanok (Matki Bożej Pocieszenia Pani Ziemi Sanockiej), Kraków (MB Bolesnej), Niepokalanów (Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Wszech pośredniczki Łask), Opiekują się też sanktuariami poświęconymi świętym: św. Antoniemu z Padwy (Jasło, Dąbrowa Górnicza) oraz św. Maksymilianowi Marii Kolbemu (Niepokalanów). Bracia konwentualni na całym świecie kojarzeni są z bazyliką św. Franciszka w Asyżu (Sacro Convento), której od początku, nieprzerwanie są kustoszami. Prowadzą działalność naukową i propagują duchowość franciszkańską na świecie i w Polsce. W 1885 roku z inicjatywy franciszkanów konwentualnych powstał instytut badań bad franciszkanizmem W 1905 roku pierwotne Międzynarodowe Kolegium Serafickie(Seraphicum) zostało przekształcone w Wydział Teologiczny. Św. Bonawentury w Rzymie.((Seraphicum) . W przeciwieństwie do obserwanckiego Kolegium w Quaracchi będącego samodzielną placówką, Seraphicum to placówka dydaktyczna i badawcza. W Padwie bracia konwentualni prowadzą Instytut Teologiczny św. Antoniego doktora. W Polsce Instytut Studiów Franciszkańskich i wydawnictwo Bratni Zew w Krakowie.

Obecnie na świecie jest 3770 braci konwentualnych[4], Polsce zaś 561[5] zakonników rozmieszczonych trzech prowincjach: krakowska pod wezwaniem św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię (Dąbrowa Górnicza, Głogówek, Horyniec-Zdrój, Głowienka, Krosno, Harmęże, Wrocław, Rychwałd Królewski, Radomsko, Legnica, Szklarska Poręba, Sanok, Przemyśl, Kalwaria Pacławska); warszawska pod wezwaniem MB Niepokalanej (Kalisz, Lublin, Łudź, Krecia, Łódź-Łagiewniki, Łódź-Skwer św. Maksymiliana (Dąbrowa), Miedniewice, Niepokalanów, Radziejów, Siedlce, Skarżysko Kamienna, Smardzewice, Stoczek, Suwałki, Warszawa, Wyszogród, Zamość); gdańska pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego (Darłowo, Darłówko, Dobra, Lębork, Gdynia, Gdańsk, Elbląg, Olsztyn, Koszalin, Kołobrzeg, Polanów, Ostróda, Kwidzyn, Inowrocław, Gniezno, Lublin, Poznań).

Zakon braci mniejszych konwentualnych poszczycić się może rzeszą świętych, także polskich: bł. Jakub Strzemię (†1409), sł. Boży Wenanty Katarzyniec (†1921), bł. Rafał Chyliński(†1741), męczennicy z Peru Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski(†1991) oraz czczony na całym świecie św. Maksymilian Maria Kolbe (†1941) męczennik obozu w Auschwitz. Św. Maksymilian wprowadził do duchowości franciszkańskiej nowy rys tzw. duchowość kolbiańską, opartą na bezgranicznym zawierzeniu Bogu i Maryi, prowadzącym do troski o bliźniego, aż po gotowość oddania za niego życia. Duchowość kolbiańska przyczyniła się do powstania w 1970 roku we Włoszech Instytutu zakonnego o nazwie Franciszkanie Niepokalanej, będącego zreformowaną wg myśli św. Maksymiliana gałęzią franciszkanów konwentualnych.

Do niedawna bracia mniejsi konwentualni powszechnie znani byli w Polsce jako czarni franciszkanie, gdyż jako jedyni w rodzinie franciszkańskiej nosili habity koloru czarnego. Ten zwyczaj ma swe historyczne uwarunkowanie[6]. Choć początkowo wszyscy franciszkanie nosili habity koloru szarego, w rzeczywistości nie zwracano większej uwagi na odcień materiału, a jedynie, by był on ubogi, tani i łatwo dostępny. Przed 1517 rokiem św. Jan Kapistran nakazał, by habity obserwantów były w kolorze jasnoszarym, dla odróżnienia od konwentualnych, którzy mieli używać ciemnoszarych. Późniejszy podział zakonu przyczynił się do zmian koloru i kroju, co wyróżniało zakonników. Obserwanci nosili tuniki obcisłe, natomiast habity konwentualnych były obszerne i przypominające dzisiejsze alby. Zarówno jedni, jak i drudzy używali szarego materiału. Pod koniec XVIII w bracia konwentualni zaczęli coraz częściej nosić habity koloru czarnego. Ten zwyczaj praktykowany początkowo głównie w Niemczech, Francji i Włoszech, ostatecznie utrwalił się w całym zakonie, choć trudno stwierdzić, czy przyczyniły się do tego względy ekonomiczne (trudność nabycia szarego płótna), czy ówczesna moda. W XIX w. czarny kolor konwentualnych habitów był już normą. Późniejsze próby powrotu do pierwotnej tradycji noszenia popielatych habitów spotykały się z oporami. Obecnie spotkać można braci konwentualnych zarówno w habitach koloru szarego, jak i czarnego, zgodnie ze statutami z 2021 roku: „ W klasztorach Prowincji na terenie Polski bracia używają habitu koloru szarego według wzorca określonego przez kapitułę prowincjalną. Zezwala się jednak braciom, którzy używali habitu w kolorze czarnym na jego dalsze noszenie (27,§ 1). W klasztorach Prowincji poza Polską kolor habitu zależy od miejscowych zwyczajów” (27,§ 2) [7].

W dniach 01-21.06 2025 roku odbyła się 230 kapituła generalna zakonu braci mniejszych konwentualnych. Na jej zakończenie bracia zostali przyjęci na audiencji przez papieża Leona IV, który przywołując osiemsetną rocznicę skomponowania Pochwały Stworzeń, zwrócił się do nich z zachętą: „abyście- każdy osobiście i w każdej z waszych wspólnot byli żywym przypomnieniem prymatu chwały Bożej w życiu chrześcijańskim”. Warto przytoczyć też słowa ministra generalnego Carlosa AlbertaTrovarelli, który na początku celebracji eucharystycznej w bazylice św. Piotra w Watykanie wygłosił przemówienie podsumowujące czas kapituły:

 

„Z odnowioną świadomością odkryliśmy na nowo kilka słów, które czujemy, że są kompasem na nasze dziś: nadzieja, misja, jakość charyzmatyczna. Nadzieja przynagla nas do patrzenia dalej, do tego, by nie dać się pokonać trudnościom czy znużeniu obecnego czasu. Jest to ewangeliczna nadzieja, która rodzi się ze zmartwychwstania Ukrzyżowanego i czyni nas ludźmi obejmującymi przyszłość. Misja jest bijącym sercem naszego franciszkańskiego powołania: iść bez własności, aby głosić pokój, służyć ostatnim, towarzyszyć pytaniom o sens istnienia, spotykać Chrystusa na egzystencjalnych peryferiach. Z kolei jakość charyzmatyczna przypomina nam o pięknie naszego specyficznego daru: żyć braterstwem, mniejszością i uwielbieniem z ewangelicznym radykalizmem, będąc wiarygodnym i pociągającym znakiem dla świata. W ten horyzont wpisuje się również nasza diakonia na rzecz pokoju i braterstwa, którą chcemy umacniać: cicha i wytrwała obecność tam, gdzie panują konflikty, dobre słowo tam, gdzie rządzi przemoc, gest pojednania tam, gdzie komunia wydaje się niemożliwa”.

 

Drodzy bracia, wiemy, że jeszcze nie żyjemy tym wszystkim w pełni, ale pragniemy przyjąć te słowa, wyczuwając w nich zbawienną prowokację, i przekazujemy je wam, aby wyznaczały etapy naszej wspólnej drogi”[8] s.Chrystiana Anna Koba CMBB

 

 



[1] O. Heibert Holzapfel OFM, Podręcznik historii Zakonu Braci Mniejszych, wyd. Benedyktynów Tyniec 2012, str.81.

[2] Por. R.Prejs OFM Cap, Za Franciszkiem. Dzieje Pierwszego Zakonu Franciszkańskiego 1209-1517, wyd. Serafin, Kraków 2011, str. 282.

[3] W.Di Fonzo, J.Odoardi, A Pompei Bracia Mniejsi Konwentualni Historia i życie (1209-1976)Wyd. Ojców Franciszkanów Niepokalanów 1988, str.145.

[4] Dane z kapituły generalnej - 1.06-21.06 2025.

[5] Dane z 2024 roku.

 
 
fot. s. Fides Rozum CMBB
kościół konwentualny św. Antoniego Padewskiego w Poznaniu 

 

sobota, 29 marca 2025

 

Polscy obserwanci-Reformaci

Śmierć św. Franciszka z Asyżu 03 października 1226 roku wywołała wśród braci nie tylko głęboki smutek i tęsknotę, ale też poczucie pustki i zagubienia. Wraz z odejściem założyciela bracia mniejsi utracili dotychczasowy punkt odniesienia, wzór postępowania, a nade wszystko ojca, który z miłością i odpowiedzialnością wspierał ich i w sposób zdecydowany prowadził ewangeliczną drogą. Jego brak sprawił, że do głosu doszło wielu interpretatorów Franciszkowego ideału, manifestujących własne sposoby odczytania charyzmatu założyciela. Szybko zarysowały się dwie, niekiedy otwarcie walczące ze sobą partie wewnątrz Zakonu, które z czasem przybrały postać gałęzi obserwanckiej i konwentualnej. Pierwsi wybierali życie pustelnicze i ewangelizację, często wędrowną wśród ludzi prostych, drudzy natomiast zakładali duże konwenty w miastach, co pozwalało im prowadzić szeroko zakrojone duszpasterstwo z odpowiednio przygotowanymi zespołami kaznodziejów i spowiedników. Zasadniczym punktem sporu były różnice w sposobie zachowywania reguły, szczególnie ubóstwa. Przyczyną nieporozumień był także Testament Franciszka, przez jednych traktowany w sposób legislacyjny, jako obowiązujący na równi z regułą, przez drugich wyłącznie jako duchowa inspiracja.

Pogłębiający się brak jedności i chaos wewnątrz Zakonu, jak również tęsknota za pierwotnym doświadczeniem braterstwa i wyzwalającego ubóstwa przyczyniły się do powstania licznych pomniejszych grup reformatorskich jak: Klareni, Zoccolanti, Gwadalupeńczycy, Amadeici, czy Koletanie. Bulla Ite vos in vineam meam wydana 29.05 1517 roku przez papieża Leona X podzieliła Zakon św. Franciszka na dwa odrębne Zakony: Braci Mniejszych Obserwantów i Braci Mniejszych Konwentualnych, nie udało się jej jednak zjednoczyć licznych pomniejszych reform reformatorskich, co więcej, już wkrótce pojawiły się kolejne, zarówno na łonie obserwancji, jak i konwentualizmu. I tak już w 1517 roku powstali Pasqualici, następnie Alkantaryści, Kapucyni (zatwierdzeni jako nowy Zakon w 1528 roku), czy Bracia Mniejsi Najściślejszej Obserwancji, nazywani też reformatami.

 Za początek reformatów przyjmuje się rok 1518, kiedy to niektórzy spośród obserwantów pragnący życia bardziej radykalnego prosili generała Franciszka Licheto o przejście do miejsc skromnych i surowych, odpowiednich do realizacji franciszkańskiego ideału ubóstwa. Bracia: Franciszek z Iesi, Franciszek Tornielli, Bernardyn z Astii i Stefan Molina stali się prekursorami tej nowej reformy na łonie obserwancji. Dwóm ostatnim generał powierzył w styczniu 1519 roku opiekę nad Fontecolombo, którą uznaje się za kolebkę reformy, choć faktycznym początkiem reformatów jest bulla In suprema militantis Ecclesiae z 16 listopada 1532 roku nadana przez papieża Klemensa VII. Papież nakazał, by w każdej prowincji istniało 4 lub 5 domów rekolekcyjnych dla braci pragnących ściślejszego przestrzegania Reguły: „ A gdyby w przyszłości więcej braci zechciało przyjąć ten surowy sposób życia i zostaliby przez tamtych przyjęci, nikt nie może im w tym przeszkadzać”(In suprema §3)[1]. Bulla brała w obronę specyficzny surowy sposób życia reformatów: „nie mogą też zabronić prowadzenia odpowiedniego życia, jaki by oni zaprowadzili u siebie dla tzw. ściślejszej obserwy. Nie wolno im ponadto zabraniać ubierania się w szaty gorsze i łatane, czy też chodzenia boso/niech noszą sandały dostosowując się do reszty”(In suprema §4)[2]. Nagłe zawieszenie wypełniania bulli In suprema do najbliższej kapituły w 1535 roku spowodowało, że reformaccy prekursorzy Franciszek z Iesi i Bernardyn Ochino, podobnie jak wielu innych obserwantów, przeszło do istniejących już od 4 lat kapucynów. Kolejne rozporządzenia papieskie czy decyzje kapitulne sprzyjały reformatom, więc rozwijali się liczebnie i umacniali swoją pozycję w rodzinie obserwanckiej. Następujący po sobie papieże: Klemens VIII, Grzegorz V, Paweł III, Urban VIII zamierzali przy pomocy Reformatów zreformować cały Zakon, wiec tylko im pozwolono przyjmować nowicjuszy. W 1642roku bullą Regularem disciplinam przydzielono reformatom klasztor Porcjunkuli, choć de facto nigdy nie wzięli go w posiadanie.

Włoscy Bracia Mniejsi Najściślejszej Obserwancji słynący z wierności Franciszkowym ideałom stali się inspiracją dla obserwantów w Polsce nazywanych bernardynami, których zaszczepił w 1453 roku Jan Kapistran. Jako, że z czasem ich pierwotna gorliwość uległa osłabieniu, pod koniec XVI w. także wśród nich odzywały się głosy domagające się odnowy na wzór włoskich reformatów. Przez pierwsze 30 lat sprawa ta natrafiała na bezwzględny opór władz zakonnych stojących na stanowisku, że dążący do większej surowości życia mogą je prowadzić w tzw. domach rekolekcyjnych. Z tej też przyczyny papież Paweł V wydał w 1605 roku zakaz sprowadzania reformatów do Polski. Dążenia reformatorskie jednak wzrastały, a ich zwolennicy na kilka lat znaleźli schronienie w Ołomuńcu na Orawie, a następnie w Gliwicach. Jeden z liderów pierwszych polskich reformatów o. Cyprian Gozdecki interweniował u najwyższych władz zakonnych w Rzymie, co przyniosło pozytywny skutek w postaci mianowania w 1621 roku komisarza apostolskiego do zaprowadzenia najściślejszej obserwancji w Polsce o. Alessandro Patavina z prowincji mediolańskiej, który pieszo udał się najpierw do Gliwic, a następnie do Krakowa. Choć próby zaprowadzenia reformy w Polsce powstrzymywała silna opozycja ze strony bernardynów, jednak usilne zabiegi Patavina na terenie Wielkopolski, oraz zdobycie poparcia u króla Zygmunta III Wazy, jak również pism z Rzymu popierających reformatów sprawiły, że biskup krakowski wydał dekret zezwalający na fundację klasztoru w Zakliczynie, z zachowaniem wszystkich przywilejów przyznanych dotąd reformatom przez Stolicę Apostolską. Bracia mniejsi reformaci nie stanowili osobnego zakonu, jak kapucyni lub konwentualni, ale jako reforma obserwantów pozostali pod jurysdykcją generała zakonu, od obserwantów różniąc się statutami (generalnymi i prowincjalnymi). Były one jedynym prawem reformackich prowincji, którego bez zgody Stolicy Apostolskiej nie mógł zmienić nawet generał zakonu. Kapituły generalne odbywali reformaci razem z obserwantami.

 W 1622 roku rozpoczęto budowę klasztoru, a następnie kościoła pw. Matki Bożej Anielskiej w Zakliczynie, który ukończono prawdopodobnie w 1625 roku. Ta pierwsza fundacja otworzyła drogę rozwoju tej gałęzi franciszkańskiej na ziemiach polskich. W 1623 roku podczas kapituły w Zakliczynie zatwierdzono statuty w sposób prawny porządkujące życie braci, ustalono ponadto dwie kustodie: małopolską Matki Bożej Anielskiej (Gliwice, Zakliczyn, Wieliczka) oraz Wielkopolską św. Antoniego. Szybko zaczęły powstawać kolejne fundacje: Chocz, Biecz, Kraków, Solec, Kazimierz, Przemyśl, Lwów, Stopnica. Proste, ubogie życie polskich reformatów zjednało im ludzką życzliwość i przychylność licznych dobrodziejów. Dynamiczny rozwój zakonu sprawił, że po 18 latach było już około 60 klasztorów z 1350 zakonnikami, wobec tego w 1639 roku papież Urban VIII podniósł dwie pierwsze kustodie do rangi prowincji, po czym i utworzono kolejne , tak, że do 1772 roku istniały w sumie 4 prowincje: Matki Bożej Anielskiej (małopolska), św. Antoniego (wielkopolska), Wniebowzięcia Matki Bożej (pruska), Matki Bożej Bolesnej (ruska). Z czasem powstawały kolejne fundacje: Góra św. Anny, Lublin, Sandomierz, Zamość, Pińczów, Kęty, Jarosław. Początkowy dynamiczny rozwój prowincji w XVIII w. powstrzymały rozbiory Polski (1772-1795) i polityka zaborców dążących do wynarodowienia Polaków i zniszczenia życia religijnego narodu. Dalsze losy prowincji i klasztorów reformackich związane są z losami ojczyzny, bowiem wielokrotnie zmieniane granice polityczne kraju wpływały na zmianę struktur prowincji. Dziś reformacką prowincję Matki Bożej Anielskiej tworzą klasztory: Biecz, Brzeziny, Chełm, Dursztyn, Dzwono-Sierbowice, Jarosław, Kazimierz Dolny, Kęty, Konin, Kraków-Azory, Kraków-Bronowice Wielkie, Kraków św. Kazimierza, Pilica, Pińczów, Wieliczka, Przemyśl, Warszawa, Włocławek, Zakliczyn n. Dunajcem.

Polscy reformaci od początku prowadzili życie klasztorne. Przeważającą część czasu spędzali na modlitwach chórowych i zajęciach wewnątrz klasztoru. Dali o rozwój życia duchowego, podejmując modlitwę w ciągu dnia i nocy. W programie wspólnych ćwiczeń chórowych na czołowe miejsce wysuwała się modlitwa werbalna. Kilkugodzinny pobyt w chórze zakonnym wypełniony był śpiewem brewiarza, recytacjami responsoriów i punktów medytacji, odmawianiem litanii oraz modlitw specjalnych, antyfon, koronek, drogi krzyżowej, itp. Do wspólnych recytacji zakonnicy używali księgi psałterza, brewiarza i modlitewników, bądź to specjalnie w tym celu opracowanych i wydanych drukiem, bądź przepisywanych ręcznie przez samych użytkowników. Oprócz brewiarza dodatkowo odmawiano codziennie Officium Parvum ku czci Matki Bożej. Inspirowali się osobą hiszpańskiego reformatora św. Piotra z Alkantary, którego kult w XVII w. osiągnął punkt szczytowy. Bracia czytali jego pisma, umieszczali w swoich kościołach ołtarze i obrazy jemu poświęcone. Szczególną czcią otaczano także Matką Bożą, św. Franciszka z Asyżu i św. Antoniego. Zakonnicy podejmowali liczne praktyki pokutne jak posty, biczowanie podczas recytacji psalmów pokutnych, całowanie ziemi, w soboty po kolacji obmywanie stóp innym zakonnikom oraz zachowywanie milczenia, które zalecano zachowywać stale, a rozmawiać jedynie w ważnych wypadkach. Bracia kapłani oddawali się kaznodziejstwu i posłudze sakramentalnej. Kaznodzieje solidnie przykładali się do opracowania kazań, z których każde było spisywane. Zbiory kazań przeglądał prowincjał w czasie wizytacji. Specjalnością reformatów była działalność kaznodziejska na ambonach kolegiat i katedr biskupich, angażowali się także w misje ludowe.

Wszyscy bracia sumiennie pracowali: fizycznie, lub umysłowo. Duszpasterze za zajęcia w kościołach własnych i obcych otrzymywali wynagrodzenie w naturze. Sporadycznie dochody przynosiła praca wydawnicza w zakresie dzieł kaznodziejskich i estetycznych, niewielkie korzyści przynosił ogród i gospodarstwo oraz ofiary wiernych. Jednak tak pozyskiwane środki zwykle nie zapewniały zakonnikom utrzymania, więc zgodnie z zaleceniem Reguły (por. 2Reg 6) udawali się po jałmużnę do przyjaciół duchowych lub dobrodziejów. Na zbieranie jałmużny wysyłano zakonników starszych wiekiem, roztropnych i znanych z przykładnego życia, zarówno kapłanów, jak braci laików, a nawet kleryków. Zbieranie jałmużny także było okazją do ewangelizacji.

Bracia skoncentrowani na życiu modlitwy nie zajmowali się zbytnio sprawami materialnymi (robili to w ich zastępstwie syndycy apostolscy[3] i substytuci[4]). Według historyka o. Albina Sroki OFM: „Ubóstwo było przyczyną ich [reformatów] powstania, racją bytu i rozwoju (…) W materii ubóstwa nie było u reformatów rzeczy małych czy błahych, każdy drobiazg, na pozór nie przedstawiający wartości, musiał mieć uzasadnioną koniecznością rację istnienia w klasztorze. Nawet wewnętrzna chęć posiadania czegokolwiek bez pozwolenia przełożonego była uważana za grzeszną. Toteż skrajne ubóstwo przejawiało się u reformatów w każdym szczególe”[5].

Dziełem polskich reformatów jest promowanie nabożeństw pasyjnych, w szczególności Drogi Krzyżowej, którą w niedziele zakonnicy odprawiali razem z wiernymi. Reformaci mieli także wielki kult do Najświętszego Sakramentu i szerzyli go wśród wiernych we własnych kościołach, głównie przez tzw. nabożeństwa 40-godzinne. Zakonnicy o godzinie 5 rano z zapalonymi świecami, przy uroczystej asyście rozpoczynali 40-godzinną adorację Najświętszego Sakramentu, która w pierwszy i drugi dzień trwała po 14 godzin, a trzeciego dnia 12. Przez cały czas wystawienia zakonnicy ubrani w komże i ze świecami, po dwóch adorowali przed głównym ołtarzem. Z kultem Najświętszego Sakramentu łączą się nabożeństwa przebłagalne, tzw. suplikacje oraz procesje teoforyczne.

Reformaccy zakonnicy podejmowali posługę wobec tercjarzy świeckich, a trzeci zakon organizował się przy wspólnotach braci już z chwilą erygowania klasztoru. Zakonnicy, a w szczególności gwardiani, byli duchowymi opiekunami tercjarzy, wygłaszali do nich konferencje ascetyczne, uczestniczyli w zebraniach, wyborach zarządu, wydawali podręczniki-katechizmy tercjarskie. W szeregi trzeciego zakonu wstępowali często ludzie wpływowi, na kierowniczych stanowiskach duchownych i świeckich. Wiążąc się z zakonem, bywali często fundatorami nowych placówek i dobrodziejami zakonu. Przynajmniej do początku XIX w. trzeci zakon był jedynym zrzeszeniem świeckich przy kościołach reformackich, bowiem statuty zabraniały im organizowania jakichkolwiek innych bractw przy własnych klasztorach.

Kościoły reformackie, szczególnie te powstałe w XVII wieku cechowała prostota i ubóstwo, co zasadniczo różniło je od wspaniałych budowli bernardynów, od których reformaci usiłowali się odciąć w wszystkich dziedzinach życia. Wiele z nich powstawało w czasach baroku, dlatego przy całej prostocie zatrzymywały skromne cechy tego stylu, przy czym wiernie przestrzegano wskazań papieża Urbana VIII zawartych w konstytucji Militantis Ecclesiae, zgodnie z którymi ołtarze i wszystkie sprzęty w kościele miały być wykonane z drewna, w naturalnym kolorze. W ołtarzu głównym umieszczano figurę Chrystusa Ukrzyżowanego. Ambonę wykonaną w stylu i kolorze ołtarzy umieszczano bliżej środka nawy, na ambonie instalowano nieduży krucyfiks z pasyjką, który zgodnie z rozporządzeniem „tak ma być na ambonach uszykowany, iżby go kaznodzieja łatwo mógł wziąć do ręki”[6] . Podłogę kościołów wykładano kamieniem, deskami, w nielicznych wypadkach marmurem biało-czarnym. Charakterystyczną cechą reformackich kościołów były balustrady wokół ołtarzy bocznych, które później usunięto. Podziemia reformackich kościołów stały się miejscem pochówku zakonników, fundatorów duchownych i wybitniejszych dobrodziejów. Zakonników grzebano bez trumien. Ciało zmarłego wkładano do trumny znajdującej się w każdym klasztorze, znoszono uroczyście do kościoła, umieszczano na skromnym katafalku i po odprawieniu nabożeństwa żałobnego wnoszono do podziemi, wyjmowano z trumny i grzebano w ziemi, a tylko zakonników o szczególnych zasługach bądź odznaczających się świętością życia składano na ziemi, umieszczają przy nich informacyjną tabliczkę Do dziś zachowały się krypty w klasztorze w Krakowie, czy Przemyślu. We wnękach muru otaczającego przykościelne cmentarze, umieszczano kaplice stacji drogi krzyżowej. Przy kościołach stawiano figury Matki Bożej Niepokalanie Poczętej oraz świętych (Franciszek, Antoni, Jan Nepomucen). Klasztory budowano według wzoru: kościół i klasztor stanowiły nierozerwalną całość, tworząc zamknięty czworobok, którego wnętrze wypełniał wirydarz. Ustawodawstwo całkowicie zabraniało budowania wież i dzwonnicy, dopuszczając jedynie wieżyczkę na sygnaturkę. Kompleks zabudowań reformackich otoczony był wysokim murem, „co nadawało tym budowlom nastrój odosobnienia i powagi[7]”.

Dnia 04 października 1897 roku papież Leon XIII konstytucją apostolską Felicitate quadam zarządził zjednoczenie wszystkich wspólnot reformistycznych pod nazwą Zakon Braci Mniejszych (Ordo Fratrum Minorum). Tym samym zakazano używania dotychczasowych nazw regionalnych. Wspólny minister generalny, konstytucje i statuty generalne sprawiły, że stopniowo zatarły się różnice pomiędzy grupami obserwantów powstałych z inicjatywy różnych duchowych przywódców: Piotra z Alkantary, Jana Kapistrana, Amadeusza de Silva itd. W Polsce nazwy: reformaci i bernardyni oficjalnie przestały funkcjonować, choć w rzeczywistości są nadal w potocznym użyciu ze względu na bogatą tradycję i dobre imię, jakie wypracowali sobie ci zakonnicy franciszkańskiej obserwancji. Reformaci zapisali się w pamięci społeczeństwa jako patrioci, także czynnie walczący w obronie ojczyzny, troszczący się o czystość wiary (walka z arianizmem), edukację (szkolnictwo podstawowe i licealne), podejmujący działalność charytatywno-społeczną .

Niektórzy reformaci zasłynęli jako wybitni kaznodzieje i spowiednicy, wielu odznaczało się świętością życia, wśród nich ci, których kult zatwierdzony został w Kościele, jak bł. Narcyz Turchan (†1942) męczennik Dachau, czy sługa Boży Alojzy Kosiba(†1939).

 



[1] Albin Bronisław Sroka OFM, Prawo i życie polskich reformatów, wyd. OO. Franciszkanie Reformaci, Kraków 1975, bulla: In suprema militantis Ecclesiae, str.311.

[2] Tamże, str.311.

[3] Osoba świecka, godna zaufania, wyznaczona przez przełożonych w imieniu Stolicy Apostolskiej, by zajmować się sprawami związanymi z finansami wspólnoty, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Syndyk_apostolski - pobrano 20.01.2025 r.

[4] Zastępcy syndyków.

[5] Albin Bronisław Sroka OFM, j.w., str. 263.

[6] Albin Bronisław Sroka OFM, j.w.

[7] Tamże

fot. Magdalena Kurek-Jamrocha sanktuarium MB Łaskawej Wieliczka
 

bracia mniejsi konwentualni

  Bracia Mniejsi Konwentualni Pośród licznych relacji o jedności pierwszych braci mniejszych, ich wzajemnej miłości i trosce o wspólne bud...