sobota, 29 marca 2025

 

Polscy obserwanci-Reformaci

Śmierć św. Franciszka z Asyżu 03 października 1226 roku wywołała wśród braci nie tylko głęboki smutek i tęsknotę, ale też poczucie pustki i zagubienia. Wraz z odejściem założyciela bracia mniejsi utracili dotychczasowy punkt odniesienia, wzór postępowania, a nade wszystko ojca, który z miłością i odpowiedzialnością wspierał ich i w sposób zdecydowany prowadził ewangeliczną drogą. Jego brak sprawił, że do głosu doszło wielu interpretatorów Franciszkowego ideału, manifestujących własne sposoby odczytania charyzmatu założyciela. Szybko zarysowały się dwie, niekiedy otwarcie walczące ze sobą partie wewnątrz Zakonu, które z czasem przybrały postać gałęzi obserwanckiej i konwentualnej. Pierwsi wybierali życie pustelnicze i ewangelizację, często wędrowną wśród ludzi prostych, drudzy natomiast zakładali duże konwenty w miastach, co pozwalało im prowadzić szeroko zakrojone duszpasterstwo z odpowiednio przygotowanymi zespołami kaznodziejów i spowiedników. Zasadniczym punktem sporu były różnice w sposobie zachowywania reguły, szczególnie ubóstwa. Przyczyną nieporozumień był także Testament Franciszka, przez jednych traktowany w sposób legislacyjny, jako obowiązujący na równi z regułą, przez drugich wyłącznie jako duchowa inspiracja.

Pogłębiający się brak jedności i chaos wewnątrz Zakonu, jak również tęsknota za pierwotnym doświadczeniem braterstwa i wyzwalającego ubóstwa przyczyniły się do powstania licznych pomniejszych grup reformatorskich jak: Klareni, Zoccolanti, Gwadalupeńczycy, Amadeici, czy Koletanie. Bulla Ite vos in vineam meam wydana 29.05 1517 roku przez papieża Leona X podzieliła Zakon św. Franciszka na dwa odrębne Zakony: Braci Mniejszych Obserwantów i Braci Mniejszych Konwentualnych, nie udało się jej jednak zjednoczyć licznych pomniejszych reform reformatorskich, co więcej, już wkrótce pojawiły się kolejne, zarówno na łonie obserwancji, jak i konwentualizmu. I tak już w 1517 roku powstali Pasqualici, następnie Alkantaryści, Kapucyni (zatwierdzeni jako nowy Zakon w 1528 roku), czy Bracia Mniejsi Najściślejszej Obserwancji, nazywani też reformatami.

 Za początek reformatów przyjmuje się rok 1518, kiedy to niektórzy spośród obserwantów pragnący życia bardziej radykalnego prosili generała Franciszka Licheto o przejście do miejsc skromnych i surowych, odpowiednich do realizacji franciszkańskiego ideału ubóstwa. Bracia: Franciszek z Iesi, Franciszek Tornielli, Bernardyn z Astii i Stefan Molina stali się prekursorami tej nowej reformy na łonie obserwancji. Dwóm ostatnim generał powierzył w styczniu 1519 roku opiekę nad Fontecolombo, którą uznaje się za kolebkę reformy, choć faktycznym początkiem reformatów jest bulla In suprema militantis Ecclesiae z 16 listopada 1532 roku nadana przez papieża Klemensa VII. Papież nakazał, by w każdej prowincji istniało 4 lub 5 domów rekolekcyjnych dla braci pragnących ściślejszego przestrzegania Reguły: „ A gdyby w przyszłości więcej braci zechciało przyjąć ten surowy sposób życia i zostaliby przez tamtych przyjęci, nikt nie może im w tym przeszkadzać”(In suprema §3)[1]. Bulla brała w obronę specyficzny surowy sposób życia reformatów: „nie mogą też zabronić prowadzenia odpowiedniego życia, jaki by oni zaprowadzili u siebie dla tzw. ściślejszej obserwy. Nie wolno im ponadto zabraniać ubierania się w szaty gorsze i łatane, czy też chodzenia boso/niech noszą sandały dostosowując się do reszty”(In suprema §4)[2]. Nagłe zawieszenie wypełniania bulli In suprema do najbliższej kapituły w 1535 roku spowodowało, że reformaccy prekursorzy Franciszek z Iesi i Bernardyn Ochino, podobnie jak wielu innych obserwantów, przeszło do istniejących już od 4 lat kapucynów. Kolejne rozporządzenia papieskie czy decyzje kapitulne sprzyjały reformatom, więc rozwijali się liczebnie i umacniali swoją pozycję w rodzinie obserwanckiej. Następujący po sobie papieże: Klemens VIII, Grzegorz V, Paweł III, Urban VIII zamierzali przy pomocy Reformatów zreformować cały Zakon, wiec tylko im pozwolono przyjmować nowicjuszy. W 1642roku bullą Regularem disciplinam przydzielono reformatom klasztor Porcjunkuli, choć de facto nigdy nie wzięli go w posiadanie.

Włoscy Bracia Mniejsi Najściślejszej Obserwancji słynący z wierności Franciszkowym ideałom stali się inspiracją dla obserwantów w Polsce nazywanych bernardynami, których zaszczepił w 1453 roku Jan Kapistran. Jako, że z czasem ich pierwotna gorliwość uległa osłabieniu, pod koniec XVI w. także wśród nich odzywały się głosy domagające się odnowy na wzór włoskich reformatów. Przez pierwsze 30 lat sprawa ta natrafiała na bezwzględny opór władz zakonnych stojących na stanowisku, że dążący do większej surowości życia mogą je prowadzić w tzw. domach rekolekcyjnych. Z tej też przyczyny papież Paweł V wydał w 1605 roku zakaz sprowadzania reformatów do Polski. Dążenia reformatorskie jednak wzrastały, a ich zwolennicy na kilka lat znaleźli schronienie w Ołomuńcu na Orawie, a następnie w Gliwicach. Jeden z liderów pierwszych polskich reformatów o. Cyprian Gozdecki interweniował u najwyższych władz zakonnych w Rzymie, co przyniosło pozytywny skutek w postaci mianowania w 1621 roku komisarza apostolskiego do zaprowadzenia najściślejszej obserwancji w Polsce o. Alessandro Patavina z prowincji mediolańskiej, który pieszo udał się najpierw do Gliwic, a następnie do Krakowa. Choć próby zaprowadzenia reformy w Polsce powstrzymywała silna opozycja ze strony bernardynów, jednak usilne zabiegi Patavina na terenie Wielkopolski, oraz zdobycie poparcia u króla Zygmunta III Wazy, jak również pism z Rzymu popierających reformatów sprawiły, że biskup krakowski wydał dekret zezwalający na fundację klasztoru w Zakliczynie, z zachowaniem wszystkich przywilejów przyznanych dotąd reformatom przez Stolicę Apostolską. Bracia mniejsi reformaci nie stanowili osobnego zakonu, jak kapucyni lub konwentualni, ale jako reforma obserwantów pozostali pod jurysdykcją generała zakonu, od obserwantów różniąc się statutami (generalnymi i prowincjalnymi). Były one jedynym prawem reformackich prowincji, którego bez zgody Stolicy Apostolskiej nie mógł zmienić nawet generał zakonu. Kapituły generalne odbywali reformaci razem z obserwantami.

 W 1622 roku rozpoczęto budowę klasztoru, a następnie kościoła pw. Matki Bożej Anielskiej w Zakliczynie, który ukończono prawdopodobnie w 1625 roku. Ta pierwsza fundacja otworzyła drogę rozwoju tej gałęzi franciszkańskiej na ziemiach polskich. W 1623 roku podczas kapituły w Zakliczynie zatwierdzono statuty w sposób prawny porządkujące życie braci, ustalono ponadto dwie kustodie: małopolską Matki Bożej Anielskiej (Gliwice, Zakliczyn, Wieliczka) oraz Wielkopolską św. Antoniego. Szybko zaczęły powstawać kolejne fundacje: Chocz, Biecz, Kraków, Solec, Kazimierz, Przemyśl, Lwów, Stopnica. Proste, ubogie życie polskich reformatów zjednało im ludzką życzliwość i przychylność licznych dobrodziejów. Dynamiczny rozwój zakonu sprawił, że po 18 latach było już około 60 klasztorów z 1350 zakonnikami, wobec tego w 1639 roku papież Urban VIII podniósł dwie pierwsze kustodie do rangi prowincji, po czym i utworzono kolejne , tak, że do 1772 roku istniały w sumie 4 prowincje: Matki Bożej Anielskiej (małopolska), św. Antoniego (wielkopolska), Wniebowzięcia Matki Bożej (pruska), Matki Bożej Bolesnej (ruska). Z czasem powstawały kolejne fundacje: Góra św. Anny, Lublin, Sandomierz, Zamość, Pińczów, Kęty, Jarosław. Początkowy dynamiczny rozwój prowincji w XVIII w. powstrzymały rozbiory Polski (1772-1795) i polityka zaborców dążących do wynarodowienia Polaków i zniszczenia życia religijnego narodu. Dalsze losy prowincji i klasztorów reformackich związane są z losami ojczyzny, bowiem wielokrotnie zmieniane granice polityczne kraju wpływały na zmianę struktur prowincji. Dziś reformacką prowincję Matki Bożej Anielskiej tworzą klasztory: Biecz, Brzeziny, Chełm, Dursztyn, Dzwono-Sierbowice, Jarosław, Kazimierz Dolny, Kęty, Konin, Kraków-Azory, Kraków-Bronowice Wielkie, Kraków św. Kazimierza, Pilica, Pińczów, Wieliczka, Przemyśl, Warszawa, Włocławek, Zakliczyn n. Dunajcem.

Polscy reformaci od początku prowadzili życie klasztorne. Przeważającą część czasu spędzali na modlitwach chórowych i zajęciach wewnątrz klasztoru. Dali o rozwój życia duchowego, podejmując modlitwę w ciągu dnia i nocy. W programie wspólnych ćwiczeń chórowych na czołowe miejsce wysuwała się modlitwa werbalna. Kilkugodzinny pobyt w chórze zakonnym wypełniony był śpiewem brewiarza, recytacjami responsoriów i punktów medytacji, odmawianiem litanii oraz modlitw specjalnych, antyfon, koronek, drogi krzyżowej, itp. Do wspólnych recytacji zakonnicy używali księgi psałterza, brewiarza i modlitewników, bądź to specjalnie w tym celu opracowanych i wydanych drukiem, bądź przepisywanych ręcznie przez samych użytkowników. Oprócz brewiarza dodatkowo odmawiano codziennie Officium Parvum ku czci Matki Bożej. Inspirowali się osobą hiszpańskiego reformatora św. Piotra z Alkantary, którego kult w XVII w. osiągnął punkt szczytowy. Bracia czytali jego pisma, umieszczali w swoich kościołach ołtarze i obrazy jemu poświęcone. Szczególną czcią otaczano także Matką Bożą, św. Franciszka z Asyżu i św. Antoniego. Zakonnicy podejmowali liczne praktyki pokutne jak posty, biczowanie podczas recytacji psalmów pokutnych, całowanie ziemi, w soboty po kolacji obmywanie stóp innym zakonnikom oraz zachowywanie milczenia, które zalecano zachowywać stale, a rozmawiać jedynie w ważnych wypadkach. Bracia kapłani oddawali się kaznodziejstwu i posłudze sakramentalnej. Kaznodzieje solidnie przykładali się do opracowania kazań, z których każde było spisywane. Zbiory kazań przeglądał prowincjał w czasie wizytacji. Specjalnością reformatów była działalność kaznodziejska na ambonach kolegiat i katedr biskupich, angażowali się także w misje ludowe.

Wszyscy bracia sumiennie pracowali: fizycznie, lub umysłowo. Duszpasterze za zajęcia w kościołach własnych i obcych otrzymywali wynagrodzenie w naturze. Sporadycznie dochody przynosiła praca wydawnicza w zakresie dzieł kaznodziejskich i estetycznych, niewielkie korzyści przynosił ogród i gospodarstwo oraz ofiary wiernych. Jednak tak pozyskiwane środki zwykle nie zapewniały zakonnikom utrzymania, więc zgodnie z zaleceniem Reguły (por. 2Reg 6) udawali się po jałmużnę do przyjaciół duchowych lub dobrodziejów. Na zbieranie jałmużny wysyłano zakonników starszych wiekiem, roztropnych i znanych z przykładnego życia, zarówno kapłanów, jak braci laików, a nawet kleryków. Zbieranie jałmużny także było okazją do ewangelizacji.

Bracia skoncentrowani na życiu modlitwy nie zajmowali się zbytnio sprawami materialnymi (robili to w ich zastępstwie syndycy apostolscy[3] i substytuci[4]). Według historyka o. Albina Sroki OFM: „Ubóstwo było przyczyną ich [reformatów] powstania, racją bytu i rozwoju (…) W materii ubóstwa nie było u reformatów rzeczy małych czy błahych, każdy drobiazg, na pozór nie przedstawiający wartości, musiał mieć uzasadnioną koniecznością rację istnienia w klasztorze. Nawet wewnętrzna chęć posiadania czegokolwiek bez pozwolenia przełożonego była uważana za grzeszną. Toteż skrajne ubóstwo przejawiało się u reformatów w każdym szczególe”[5].

Dziełem polskich reformatów jest promowanie nabożeństw pasyjnych, w szczególności Drogi Krzyżowej, którą w niedziele zakonnicy odprawiali razem z wiernymi. Reformaci mieli także wielki kult do Najświętszego Sakramentu i szerzyli go wśród wiernych we własnych kościołach, głównie przez tzw. nabożeństwa 40-godzinne. Zakonnicy o godzinie 5 rano z zapalonymi świecami, przy uroczystej asyście rozpoczynali 40-godzinną adorację Najświętszego Sakramentu, która w pierwszy i drugi dzień trwała po 14 godzin, a trzeciego dnia 12. Przez cały czas wystawienia zakonnicy ubrani w komże i ze świecami, po dwóch adorowali przed głównym ołtarzem. Z kultem Najświętszego Sakramentu łączą się nabożeństwa przebłagalne, tzw. suplikacje oraz procesje teoforyczne.

Reformaccy zakonnicy podejmowali posługę wobec tercjarzy świeckich, a trzeci zakon organizował się przy wspólnotach braci już z chwilą erygowania klasztoru. Zakonnicy, a w szczególności gwardiani, byli duchowymi opiekunami tercjarzy, wygłaszali do nich konferencje ascetyczne, uczestniczyli w zebraniach, wyborach zarządu, wydawali podręczniki-katechizmy tercjarskie. W szeregi trzeciego zakonu wstępowali często ludzie wpływowi, na kierowniczych stanowiskach duchownych i świeckich. Wiążąc się z zakonem, bywali często fundatorami nowych placówek i dobrodziejami zakonu. Przynajmniej do początku XIX w. trzeci zakon był jedynym zrzeszeniem świeckich przy kościołach reformackich, bowiem statuty zabraniały im organizowania jakichkolwiek innych bractw przy własnych klasztorach.

Kościoły reformackie, szczególnie te powstałe w XVII wieku cechowała prostota i ubóstwo, co zasadniczo różniło je od wspaniałych budowli bernardynów, od których reformaci usiłowali się odciąć w wszystkich dziedzinach życia. Wiele z nich powstawało w czasach baroku, dlatego przy całej prostocie zatrzymywały skromne cechy tego stylu, przy czym wiernie przestrzegano wskazań papieża Urbana VIII zawartych w konstytucji Militantis Ecclesiae, zgodnie z którymi ołtarze i wszystkie sprzęty w kościele miały być wykonane z drewna, w naturalnym kolorze. W ołtarzu głównym umieszczano figurę Chrystusa Ukrzyżowanego. Ambonę wykonaną w stylu i kolorze ołtarzy umieszczano bliżej środka nawy, na ambonie instalowano nieduży krucyfiks z pasyjką, który zgodnie z rozporządzeniem „tak ma być na ambonach uszykowany, iżby go kaznodzieja łatwo mógł wziąć do ręki”[6] . Podłogę kościołów wykładano kamieniem, deskami, w nielicznych wypadkach marmurem biało-czarnym. Charakterystyczną cechą reformackich kościołów były balustrady wokół ołtarzy bocznych, które później usunięto. Podziemia reformackich kościołów stały się miejscem pochówku zakonników, fundatorów duchownych i wybitniejszych dobrodziejów. Zakonników grzebano bez trumien. Ciało zmarłego wkładano do trumny znajdującej się w każdym klasztorze, znoszono uroczyście do kościoła, umieszczano na skromnym katafalku i po odprawieniu nabożeństwa żałobnego wnoszono do podziemi, wyjmowano z trumny i grzebano w ziemi, a tylko zakonników o szczególnych zasługach bądź odznaczających się świętością życia składano na ziemi, umieszczają przy nich informacyjną tabliczkę Do dziś zachowały się krypty w klasztorze w Krakowie, czy Przemyślu. We wnękach muru otaczającego przykościelne cmentarze, umieszczano kaplice stacji drogi krzyżowej. Przy kościołach stawiano figury Matki Bożej Niepokalanie Poczętej oraz świętych (Franciszek, Antoni, Jan Nepomucen). Klasztory budowano według wzoru: kościół i klasztor stanowiły nierozerwalną całość, tworząc zamknięty czworobok, którego wnętrze wypełniał wirydarz. Ustawodawstwo całkowicie zabraniało budowania wież i dzwonnicy, dopuszczając jedynie wieżyczkę na sygnaturkę. Kompleks zabudowań reformackich otoczony był wysokim murem, „co nadawało tym budowlom nastrój odosobnienia i powagi[7]”.

Dnia 04 października 1897 roku papież Leon XIII konstytucją apostolską Felicitate quadam zarządził zjednoczenie wszystkich wspólnot reformistycznych pod nazwą Zakon Braci Mniejszych (Ordo Fratrum Minorum). Tym samym zakazano używania dotychczasowych nazw regionalnych. Wspólny minister generalny, konstytucje i statuty generalne sprawiły, że stopniowo zatarły się różnice pomiędzy grupami obserwantów powstałych z inicjatywy różnych duchowych przywódców: Piotra z Alkantary, Jana Kapistrana, Amadeusza de Silva itd. W Polsce nazwy: reformaci i bernardyni oficjalnie przestały funkcjonować, choć w rzeczywistości są nadal w potocznym użyciu ze względu na bogatą tradycję i dobre imię, jakie wypracowali sobie ci zakonnicy franciszkańskiej obserwancji. Reformaci zapisali się w pamięci społeczeństwa jako patrioci, także czynnie walczący w obronie ojczyzny, troszczący się o czystość wiary (walka z arianizmem), edukację (szkolnictwo podstawowe i licealne), podejmujący działalność charytatywno-społeczną .

Niektórzy reformaci zasłynęli jako wybitni kaznodzieje i spowiednicy, wielu odznaczało się świętością życia, wśród nich ci, których kult zatwierdzony został w Kościele, jak bł. Narcyz Turchan (†1942) męczennik Dachau, czy sługa Boży Alojzy Kosiba(†1939).

 



[1] Albin Bronisław Sroka OFM, Prawo i życie polskich reformatów, wyd. OO. Franciszkanie Reformaci, Kraków 1975, bulla: In suprema militantis Ecclesiae, str.311.

[2] Tamże, str.311.

[3] Osoba świecka, godna zaufania, wyznaczona przez przełożonych w imieniu Stolicy Apostolskiej, by zajmować się sprawami związanymi z finansami wspólnoty, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Syndyk_apostolski - pobrano 20.01.2025 r.

[4] Zastępcy syndyków.

[5] Albin Bronisław Sroka OFM, j.w., str. 263.

[6] Albin Bronisław Sroka OFM, j.w.

[7] Tamże

fot. Magdalena Kurek-Jamrocha sanktuarium MB Łaskawej Wieliczka
 

 

Polscy obserwanci-Bernardyni

Kryzys zakonu braci mniejszych w XIV wieku sprawił, że coraz więcej minorytów dostrzegało konieczność odrodzenia przez powrót do pierwotnego ubóstwa, wędrownego kaznodziejstwa oraz Konstytucji Narbońskich (1260 r.), a także dobrowolną rezygnację z papieskich dyspens papieża Jana XXII, zawartych w bulli Ad conditorem (8.12.1322). Wielu braci celem pogłębienia życia duchowego praktykowało życie pustelnicze, stąd w każdej prowincji istniały pustelnie, tzw. domy rekolekcyjne, w których można było spędzić jakiś czas oddając się kontemplacji, by następnie powrócić z odnowionymi siłami do pracy duszpasterskiej. Domy rekolekcyjne zapoczątkowały ruch obserwancki (observare-przestrzegać), który formował się przez cały wiek XIV/XV. Był to ruch oddolny, tworzący się niezależnie w różnych prowincjach Włoch, Hiszpanii i Francji. Do jego pierwszej pustelniczej fazy przyłączyli się niedawni spirytuałowie[1] . W XV wieku w szeregach obserwancji pojawiły się wybitne osobistości, nazwane później 4 filarami obserwancji (quattuor columnae observantiae): bł. Albert z Sarteano (1385-1450), św. Bernardyn ze Sieny (1380-1444), św. Jan Kapistran (1386-1456) i św. Jakub z Marchii (1394-1476). Prowadzili oni intensywne wędrowne kaznodziejstwo, tym samym wyprowadzając idee obserwancji z ukrycia pustelni. Obserwanci nie głosili we własnych kościołach, ale z posługą kaznodziejską udawali się do innych świątyń. Pod wpływem ich kazań, w pobliżu miast zaczynały powstawać konwenty, które choć miały charakter pustelniczy, były jednak nastawione na apostolat w miastach, zwłaszcza kaznodziejstwo i spowiednictwo. W pierwszej połowie XV wieku obserwancja włoska przestała być ruchem pustelniczym, prowadząc regularne życie w klasztorach położonych poza murami i na przedmieściach wielkich miast. Szczególnie czynnym kaznodzieją był Bernardyn ze Sieny, który stanął na czele reformy. Jego współpracownikami w upowszechnianiu idei obserwacji byli Jakub z Marchii, który przemierzył niemal całą środkową Europę i Skandynawię oraz Jan Kapistran, który po nieudanych próbach odnowy już istniejących wspólnot, zrozumiał, że obserwancja ma szanse jedynie w niezależności organizacyjnej od reszty zakonu. Odtąd pomijał stare ośrodki franciszkańskie, a skoncentrował się na zakładaniu nowych, zreformowanych wspólnot. W tym celu podjął cykl wielkich podróży misyjnych po całej Europie środkowej i wschodniej, występując w kazaniach przeciwko husytom, prowadząc działalność inkwizycyjną i zakładając nową sieć klasztorów. Był ku temu predysponowany, gdyż w 1431 roku uzyskał władzę wikariusza generalnego, któremu miały podlegać dotychczasowe klasztory założone przez niego we Włoszech, na Bałkanach (od 1432), Węgrzech (od 1432), Słowacji (od 1452), w Austrii (od 1451), Czechach (od 1452), Polsce (od 1453) i Litwie (od 1468).

Po tym jak w 1451 roku wyruszył z Włoch, rozpoczęła się jego niezwykle intensywna działalność reformatorska przez zakładanie w wielu miejscach wspólnot obserwanckich, które przyjmowały konstytucje, ułożone przez Kapistrana w 1443 roku podczas pobytu na Alwerni (tzw. (Konstytucje Jana Kapistrana).

Po zakończeniu działalności w Czechach przybył do Polski. Z Ołomuńca udał się do Wrocławia, gdzie głosząc kazania przyczynił się do odnowy moralnej i religijnej mieszkańców oraz pozyskał wielu kandydatów do życia zakonnego, skutkiem czego powstał klasztor obserwancki i kościół p.w. św. Bernardyna ze Sieny. Następnie przez Śląsk przybył do Krakowa 28 sierpnia 1453 roku. Był wyczekiwanym gościem, oficjalnie zaproszonym i entuzjastycznie powitanym przez króla Kazimierza Jagiellończyka i krakowskiego bp. Zbigniewa Oleśnickiego. Przybył w charakterze misjonarza, inkwizytora i głosiciela krucjaty przeciwko husytom, później Turkom. Wraz z braćmi zamieszkał w kamienicy na rynku, nazywanej dziś kamienicą pod św. Janem Kapistranem, z niewielkich rozmiarów rzeźbą przestawiającą świętego. Mszy świętych nie odprawiał w kościele, ale na zewnątrz, przy kościele św. Wojciecha, gdy nadeszła zima, przeniósł się do Kościoła Mariackiego. Codziennie po mszy świętej głosił około dwugodzinne kazania w języku łacińskim, ciesząc się ogromną popularnością, gdyż według niektórych kronikarzy liczba słuchaczy dochodziła do 20-30 tysięcy wiernych[2]. Na powodzenie kaznodziei wpłynęły nie tylko pełne żaru kazania, ale także jego surowy, umartwiony sposób życia oraz cuda, które dokonały się za jego wstawiennictwem. Skutkiem wystąpień Jana Kapistrana były liczne nawrócenia oraz pojawienie się wielu tych, którzy zapragnęli wstąpić do zakonu, który sam reprezentował, szczególnie, że towarzyszyło mu kilku współbraci przybyłych z Wrocławia. Kroniki podają liczbę 130 kandydatów w Krakowie, w tym wielu studentów Akademii Krakowskiej, którzy później stali się wykładowcami na własnych studiach teologicznych, np. we Lwowie, Krakowie, Poznaniu i Wilnie. W tej sytuacji Jan Kapistran podjął decyzję o założeniu pierwszego klasztoru obserwanckiego w Krakowie. Rok 1453 jest więc początkiem dwóch fundacji obserwanckich w Polsce: we Wrocławiu oraz Krakowie. Dla krakowskich obserwantów bp. Oleśnicki wybudował drewniany klasztor i kościół p w. świeżo kanonizowanego Bernardyna ze Sieny. Zakonników zaczęto więc nazywać bernardynami dla odróżnienia od franciszkanów konwentualnych, którzy byli w Krakowie już od około 1232 roku. Poświęcenie kościoła i wprowadzenie pierwszych 16 zakonników miało miejsce w 1453 roku, jeszcze podczas pobytu Kapistrana, który opuścił Kraków 14.01.1454 roku. Liczba zakonników zaczęła szybko wzrastać, rozbudowano więc krakowski klasztor, który okazał się za ciasny. Pierwotny kościół był jednonawowy, w stylu gotyckim z wysoką wieżą od frontu . Pierwsze drewniane budowle kościoła i klasztoru zastąpiono w 1454 r. nieco większymi, murowanymi. Najazd szwedzki w 1655 roku spowodował zniszczenie gotyckich zabudowań. Obecny kościół w stylu wczesnobarokowym, wzniesiono w latach 1659-1680, a wystrój wnętrza uzupełniano jeszcze w ciągu XVIII w.

 Konwent krakowski zawsze licznie obsadzony zakonnikami utrzymywał się do XVII w. podobnie jak inne bernardyńskie klasztory , wyłącznie z ofiarności dobrodziejów, których posiadał wielu, wśród nich rezydujący na Wawelu królowie, biskupi, kapituła, magnaci i bogaci mieszczanie. Na kwestę wyruszał zawsze ksiądz z bratem, z których pierwszy nie tylko prosił o ofiary, ale też pouczał napotkanych ludzi o prawdach wiary i moralności. Choć sami żyli z jałmużny, krakowscy bernardyni troszczyli się o ubogich, codziennie u furty klasztornej rozdając im pożywienie. Często żywili się u nich także studenci. Krakowski konwent centralizował życie polskiej prowincji zakonnej, często był miejscem kapituł, ale też tam koncentrowała się walka przeciw reformatom domagającym się odnowy, w związku z obniżeniem jakości życia zakonników. Bardziej gorliwi proponowali reformę na wzór włoskich braci mniejszych najściślejszej obserwancji (reformatów). Te głosy początkowo tłumione, ostatecznie przyczyniły się do wyodrębnienia w 1623 roku spośród polskich bernardynów braci o surowszym stylu życia, wiernie zachowujących regułę św. Franciszka, tzw. reformatów, z ich pierwszym klasztorem w Zakliczynie.

Na pozycję konwentu bernardynów w Krakowie wpłynęli mieszkający tam świątobliwi bracia: bł. Szymon z Lipnicy (†1482), bł. Władysław z Gielniowa (†1505), Sł. Boży Rafał z Proszowic (†1534). Krakowscy bernardyni mocno oddziaływali na wiernych organizując w swoim kościele uroczyste nabożeństwa, szerząc znajomość polskich pieśni religijnych, rozwijając kult Imienia Jezus, Matki Bożej, św. Anny, św. Franciszka, współbrata Szymona z Lipnicy, organizowali jasełka. Bernardyńscy kapłani byli cenionymi kaznodziejami i spowiednikami. Poziom intelektualny bernardynów w XV i XVI w. był tak wysoki, że niektórzy uważali ich za najbardziej wykształconych księży w Polsce[3].

Wkrótce zaczęły powstawać kolejne klasztory bernardyńskie w Polsce, fundowane przez bogatych dobrodziejów. Powstały fundacje w takich miastach jak: Warszawa, Poznań, Wschów, Kościan, Kobylin, Tarnów, Kalisz, Koło Łowicz, Warta, Radom, Bydgoszcz.

Okres reformacji przyhamował ten rozwój, ale już od końca XVI w. rozpoczął się nowy etap świetności bernardynów i kolejne fundacje, spośród których warto zatrzymać się nieco przy Kalwarii Zebrzydowskiej, będącej pierwszą w naszym kraju Kalwarią, wzorowaną na Jerozolimskiej. Z inicjatywy fundatora Mikołaja Zebrzydowskiego w 1604 roku rozpoczęto budowę drewnianego kościoła i klasztoru. Zgodnie z zamysłem dobrodzieja budowle miały być niewielkie - na wzór Porcjunkuli, dla 12 zakonników chorych i spracowanych, którzy wraz z nim mogli się tu przygotować na śmierć. Zakonnicy z klasztoru krakowskiego przybyli równocześnie z rozpoczęciem budowy. Drogę krzyżową zaplanowano na 14 stacji, tym samym powstała pierwsza w Europie imitacja jerozolimskiej drogi krzyżowej z pełną ilością stacji. Kolejno powstawały kaplice drogi krzyżowej, a następnie poświęcone Matce Bożej. Napływ licznych pątników wzrósł jeszcze bardziej z chwilą umieszczenia w bernardyńskim kościele pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej cudownego obrazu Matki Bożej (rok 1641). Kalwaria Zebrzydowska stała się miejscem kultu nie tylko Męki Pańskiej, ale też Matki Bożej. Ze względu na tłumnie przybywających pielgrzymów podjęto z czasem decyzję o rozbudowie kościoła. Dobudowano krużganki, obszerną nawę oraz liczne kaplice. Dawny kościół tworzy w obecnej bazylice prezbiterium. Pierwotna świątynia w stylu wczesnobarokowym z czasem zyskała bogate zdobienia i wyposażenie w obrazy i rzeźby, dzięki hojnym dobrodziejom. Powoli uzupełniono też wyposażenie zakrystii (naczynia liturgiczne i szaty), były to głównie darowizny. Styl renesansowy całości z bogatymi zdobieniami to przede wszystkim skutek działalności wpływowych fundatorów.

Pracą ręczną w klasztorze oraz kwestą zajmowali się bracia laicy. Klasztor kalwaryjski był w dużym stopniu samowystarczalny. Posiadał własnego krawca, szewca, blacharza, kowala, stolarza, murarza, a niekiedy także malarza i rzeźbiarza. Wśród braci niejednokrotnie byli tercjarze, składający profesję III Zakonu, lub żadnej, zadowalając się jedynie habitem bez kaptura, często bowiem do klasztoru wstępowali wysłużeni żołnierze, wdowcy, czy pokutujący awanturnicy, którzy bez profesji mogli być w razie konieczności usunięci z zakonu. Do posługi robót najniższych korzystano ze służby świeckiej.

Kalwaryjski klasztor był miejscem modlitwy i pogłębiania życia duchowego. Zakonników obowiązywały te same ćwiczenia ascetyczne, co w innych bernardyńskich konwentach: celebracja eucharystyczna, wspólne rozmyślania, zawsze śpiewany chórowy brewiarz, możliwość praktyk indywidualnych. Pośród świętych czczono szczególnie Franciszka z Asyżu, Antoniego, Michała i Annę, przede wszystkim jednak Matkę Boską, ku czci której codziennie śpiewano Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, a po komplecie antyfonę Ave Regina Coelorum. Specjalnością Kalwarii była droga krzyżowa odprawiana w piątki przez konwent oraz Officium Parvum de Passione odprawiane w piątki w kościele Ukrzyżowania Pana Jezusa. Ponadto niektórzy zakonnicy odprawiali drogę krzyżową indywidualnie. Na nabożeństwo to kładziono szczególny nacisk. Równolegle z budową kaplic Męki Pańskiej, używanych podczas nabożeństw pasyjnych, opartych na obchodach jerozolimskich (w Kalwarii nazwanych Dróżki Pana Jezusa), wybudowano także kaplice związane z życiem Maryi, służące odprawianiu tzw. Dróżek Matki Bożej. Obchody pasyjne, które zaczęły się formować w XVII w. z czasem przybrały charakter misteriów Męki Pańskiej. Wizualne ukazanie wydarzeń opisanych w ewangelii wymagało stworzenia specjalnego scenariusza wydarzeń pasyjnych i zaangażowania odpowiednich kaznodziejów oraz osób odgrywających sceny o charakterze teatralnym. Wielki Tydzień stał się okresem, w którym najbardziej szerzono nabożeństwo Męki Pańskiej, która to tradycja nadal jest kontynuowana. Od początku przy klasztorze działały liczne bractwa. Najpopularniejszym, nie tylko w Kalwarii, ale we wszystkich bernardyńskich kościołach, było Bractwo św. Anny, choć szczególną wagę przywiązywano do Trzeciego Zakonu św. Franciszka, który zawsze istniał przy klasztorach bernardynów. Poza działalnością duszpasterską bernardyni kalwaryjscy włączali się w razie potrzeby w działalność oświatową i charytatywną. Uczyli religii w szkołach i punktach katechetycznych. Prowadzili też działalność charytatywną, np. wydawanie ubogim posiłków przy furtach, niekiedy wsparcie pieniężne.

Bernardyni od poł. XV w. odegrali wiodącą rolę w szerzeniu kultu pasyjnego, przez głoszenie wielkopostnych kazań, tworzenie rozmyślań o męce pańskiej oraz pieśni pasyjnych najpierw po łacinie, potem po polsku. Najbardziej znanymi autorami są: bł. Szymon z Lipnicy i bł. Władysław z Gielniowa. Niektórzy zakonnicy z Kalwarii pielgrzymowali do Ziemi Świętej, inni podejmowali życie ascetyczne w pustelni. Co prawda obie pustelnie: św. Heleny i św. Marii Magdaleny przeznaczone były dla ludzi świeckich, ale bywało, że za pozwoleniem prowincjała korzystali z nich także zakonnicy. Bernardyni rozwijali też nabożeństwa pasyjne w innych swoich placówkach: Góra Kalwaria k. Warszawy, Cytowiany, czy Wilno. Wykazywali przy tym duże zaangażowanie i kreatywność w odpowiadaniu na duchowe zapotrzebowanie wiernych. Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej dało impuls i wzór do tworzenia następnych: sanktuaria cierpiącego Pana Jezusa, np. w Alwerni, Tarnowie, Paradyżu. Rozpowszechniali też kult Matki Bożej, tworząc sanktuaria maryjne. W około 50 kościołach bernardyńskich obrazy Maryi cieszyły się szczególną czcią wiernych, w 6 kościołach ukoronowano łaskami słynące obrazy: Kalwaria Zebrzydowska, Leżajsk, Rzeszów, Skępem, Sokal. Rozwijały się też sanktuaria związane z kultem świętych: sanktuarium św. Jana z Dukli, sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy. Bernardyni podejmowali działalność edukacyjną, pomocową, promowania wartości i kultury duchowej. Zawsze wrażliwi na sprawy społeczne i narodowe, w razie potrzeby podejmowali walkę z wrogiem przez opozycję i działalność konspiracyjną, np. organizacja radiostacji partyzanckiej w pustelni św. Heleny w Kalwarii Zebrzydowskiej, ukrywanie w klasztorze partyzantów, przechowywanie broni i żywności, budzenie świadomości narodowej Polaków, pełnienie funkcji kapelanów wśród polskich żołnierzy. Za tego typu działalność narodowościową zapłacili bernardyni wysoką cenę w postaci surowych represji. Ich zaangażowanie w sprawy narodowościowe znalazło potwierdzenie w polskiej literaturze, gdzie wielokrotnie byli portretowani przez Mickiewicza, Rzewuskiego, czy Sienkiewicza. Bernardyn urósł do symbolu poświęcenia ojczyźnie, np. ks. Robak z poematu Pan Tadeusz A. Mickiewicza[4].

Elementem charakterystycznym dla bernardynów są ich świątynie, wyróżniające się przepychem i bogactwem złoceń. Spontanicznie nasuwa się pytanie, jak to się stało, że ci, których początki w Polsce związane są bezpośrednio z ascetycznym Janem Kapistranem, wzywającym do pokuty i prostego, ewangelicznego życia, stali się twórcami i propagatorami bogatej sztuki sakralnej? Upraszczając tą nieco skomplikowaną kwestię, trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na środowisko, z którego pochodzili i w jakim znaleźli się zakonnicy. Fundatorami i dobrodziejami pierwszego bernardyńskiego kościoła i klasztoru przy Wawelu był król, magnaci, bogata szlachta i duchowieństwo. Bliskość dworu królewskiego i jego silne powiązania z pierwszym konwentem obserwantów były czynnikiem kształtującym wrażliwość artystyczną zakonników. Studenci i wykładowcy Akademii Krakowskiej, którzy w znacznej mierze dali początek pierwszej wspólnocie, byli ludźmi światłymi i wrażliwymi na sztukę. Nowicjusze z zamożnych domów nie mogąc wnosić do zakonu ofiar pieniężnych, ofiarowali do zakonnych zakrystii i skarbców cenne przedmioty, szczególnie księgi liturgiczne. Pierwsza fundacja stała się w pewien sposób wzorcowa dla kolejnych, również powstających dzięki wsparciu bogatych fundatorów, narzucających swe upodobania artystyczne nawet w sytuacji, gdy nie zgadzały się one z wymogami franciszkańskich ideałów. Zakonnicy starali się ograniczyć inicjatywę fundatora do niezbędnych darowizn, a budowę i artystyczne wyposażenie kościołów i kaplic zlecali własnym, przygotowanym ekipom rzemieślników i artystów. Wykorzystanie potencjału własnych wspólnot i własnoręczna praca w jakiś sposób usprawiedliwia okazały charakter konwentów i bogate wyposażenie kościołów. Tak zorganizowana strategia budowlana przyczyniła się do szybkiego rozwoju obserwantów w Polsce. W gronie bernardyńskich artystów szybko ujawnili się szczególnie uzdolnieni, zarówno w dziedzinie malarstwa, rzemiosła artystycznego jak i rzeźby. Można powiedzieć, że bernardyni stworzyli własne środowisko artystyczne, oddane na usługi misji duchowej zakonu. Bernardyńscy artyści wykazali się wielkim talentem i umiejętnością w niemal każdej dziedzinie sztuki, pozostawiając po sobie niejednokrotnie monumentalne dzieła sztuki, do dziś podziwiane w bernardyńskich świątyniach, jak Kraków, Sieraków, Leżajsk, Kalwaria, Rzeszów, Warta, Koło, Warszawa. Sztuka dla bernardynów stała się „orężem w misji ewangelizacyjnej”. Organizowanie nowych klasztorów jako placówek misyjnych, wyposażonych i przygotowanych do formacji i głoszenia, wymagało umiejętności pozyskania hojnych fundatorów, którzy niejednokrotnie byli słuchaczami bernardyńskich kaznodziejów przemawiających na dworach królewskich i magnackich. Zakonnicy prowadzili także duszpasterstwo wśród mieszczan zrzeszonych w licznych bractwach i wspólnotach tercjarskich. Przepych i okazałość świątyń bernardyńskich to również skutek oddziaływania włoskich prądów artystycznych, także niemieckich i niderlandzkich. Zagraniczne nowości konfrontowano z tradycyjnymi rozwiązaniami, preferowanymi przez drobną szlachtę i mieszczan. Tak sztuka bernardyńska zyskała charakterystyczne znamię szlachecko-sarmackie. Niekiedy bogactwo i przepych bernardyńskich świątyń wzbudzały niepokój i zakłopotanie samych zakonników. Wówczas niektórzy z nich argumentowali, że kościoły jako miejsca przebywania Boga, muszą być tego godne, są przecież pałacami wielkiego Króla, a obecne w nich bogactwo wypływa z wymogów godnego sprawowania kultu, szczególnie Eucharystii . Sanktuaryjny charakter bernardyńskich świątyń (około 50 kościołów bernardyńskich uznanych jest za sanktuaria) także zobowiązywał do bogatego wystroju, jak również charakterystyczna w duchowości franciszkańskiej dbałość o cześć Najświętszego Sakramentu.

Bogaty wystrój bernardyńskich świątyń, duszpasterstwo wśród możnych i elity intelektualnej oraz liczne powołania spośród szlacheckich rodów przyczyniły się do tego, że bernardyni zyskali przydomek franciszkańskiej arystokracji.

Dnia 4 października 1897 roku papież Leon XIII bullą Felicitate quadam, zarządził zjednoczenie wszystkich obserwanckich wspólnot reformistycznych pod wspólną nazwą Zakon Braci Mniejszych (Ordo Fratrum Minorum) . Wspólny minister generalny, konstytucje i statuty generalne sprawiły, że stopniowo zatarły się różnice pomiędzy poszczególnymi grupami obserwantów, także w Polsce. Zalecano łączenie prowincji obserwanckich istniejących na tym samym terenie, skutkiem czego w Polsce w 1899 roku doszło do połączenia dwóch prowincji na terenie Galicji: bernardyńskiej i reformackiej. Zjednoczonej prowincji nadano wezwanie dotychczasowej prowincji bernardynów – Niepokalanego Poczęcia NMP. Istniała ona 12 lat, po czym w 1911 roku, na wskutek wzajemnych pretensji i nieporozumień, na nowo uległa podziałowi, wracając do poprzedniego stanu.

Ponadto bulla zakazywała używania dotychczasowych nazw regionalnych wspólnot obserwanckich, stąd w Polsce od roku 1897 oficjalnie nie używa się nazw bernardyni i reformaci, lecz podobnie jak w pozostałych częściach świata: mniejsi lub franciszkanie. Wcześniejsze nazwy zachowały się jednak w nomenklaturze i wciąż jeszcze można się z nimi spotkać w potocznym języku.

Dziś zakon braci mniejszych w Polsce posiada 5 prowincji: reformacka prowincja Matki Bożej Anielskiej (1639)[5]: Biecz, Brzeziny, Chełm, Dursztyn, Dzwono-Sierbowice, Jarosław, Kazimierz Dolny, Kęty, Konin, Kraków-Azory, Kraków-Bronowice Wielkie, Kraków św. Kazimierza (siedziba prowincji), Pilica, Pińczów, Wieliczka, Przemyśl, Warszawa, Włocławek, Zakliczyn n. Dunajcem; prowincja Niepokalanego Poczęcia NMP (1855): Kraków, Kalwaria Zebrzydowska, Leżajsk, Rzeszów, Warszawa, Łęczyca, Radom, Skępe, Warta, Zagórz, Alwernia; prowincja św. Jadwigi (1911): Borki Wielkie, Duszniki Zdrój, Gliwice, Głubczyce, Góra św. Anny, Kłodzko, Kryniczno, Legnica, Nysa, Ligota Wielka, Prudnik, Racibórz, Wambierzyce, Wrocław-Karłowice (siedziba prowincji), Wrocław-Sołtysowice, Zawadzkie, Złotoryja, Zieleniec; prowincja Wniebowzięcia NMP (1932): Katowice-Panewniki (siedziba prowincji), Katowice-Stare Panewniki, Bytom, Chocz, Chorzów Klimzowiec, Cieszyn, Częstochowa, Górki Wielkie, Koszarawa Bystra, Lubliniec, Kobylin, Miejska Górka, Opole, Podłęże Królewskie, Rybnik, Rybnik-Stodoły, Rybnik-Zamysłów, Tychy, Wieluń, Zabrze: prowincja św. Franciszka (1991): Poznań (siedziba prowincji), Barczewo, Brodnica, Gdańsk, Hel, Jarocin, Józefów, Kadyny, Miłakowo, Olsztyn, Osieczna, Pakość, Wejherowo, Szamotuły, Toruń, Wronki, Wieżyca, Woźniki, Wschowa.

We wrześniu 2022 roku otwarto z powodu niewielkiej liczby powołań wspólny dla wszystkich prowincji braci mniejszych w Polsce nowicjat w Leżajsku (Prowincja Niepokalanego Poczęcia NMP), a w październiku tego roku wspólny dla wszystkich polskich prowincji braci mniejszych postulat w Borkach Wielkich (prowincja św. Jadwigi).                      S. Chrystiana Anna Koba CMBB

 



[1] Spirytualni- ruch heretycki wywodzący się z nurtu observantia extrema, zwolennicy przestrzegania reguły św. Franciszka sine glossa, głosili potępione tezy Joachima z Fiore, wypowiedzieli posłuszeństwo Stolicy Apostolskiej przez co popadli w ekskomunikę W roku 1318 potępieni bullą Sancta Romana przez p. Jana XXII.

[3] Za: H. Wyczawski OFM, Klasztory Bernardyńskie w Polsce, wyd. Kalwaria Zebrzydowska 1986, str. 157.

[4] Działalność bernardynów opracowałam na podst. artykułów: 1. Oktawian Roman Jusiak OFM, Działalność społeczna i patriotyczna bernardynów; 2. Sanktuaria bernardyńskie i specyfika bernardyńskiego duszpasterstwa, za: Wkład bernardynów w życie religijno-kulturalne narodu polskiego (wybrane aspekty), red. Cz. Gniecki i A.K. Sitnik OFM, wyd. Calvarianum.

 

[5] W nawiasach oficjalna data powstania prowincji, następnie miejscowości, w których znajdują się placówki danej prowincji.

 
fot. Piotr Banasik, bazylika MB Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej

bracia mniejsi konwentualni

  Bracia Mniejsi Konwentualni Pośród licznych relacji o jedności pierwszych braci mniejszych, ich wzajemnej miłości i trosce o wspólne b...